Znowu ucięłam kolejną gałąź od świerka na pniu.
Tym razem z racji na bukszpany
Od przodu lepiej się prezentuje. W nogach ma runiankę, która zaczyna kwitnąć.
Pogoda na zmianę słońce i deszcz, ale idę może coś zrobię.
Nie zaglądałam do moich roślin. zamówione w Sw.kwiat. które przysłali ok 2 tygodni temu. Ładne sadzonki. 40;szt
Konkretnie jeżówki różne a tu zdziwienie i nie wiem co z tym zrobić wyrosły zielone. Jeszcze mrozy nadejść mają. Po świętach posadzę może im się nic nie stanie, trzeba hartować.
Wczoraj ruszyłam odwlekany od kilku lat temat pewnego kawałka gdzie była składowana ziemia z wykopów budowy. Prawdziwa masakra. Muślałam że nie skończę. Ale motywacja
była zbyt dużą żeby rozpoczętą pracę porzucić. Teraz się musi glina ze słomą ułożyć. Będę tu grupować moje bordowe róże. Wyjątkiem będą 2 różowe, ale ze względu na wysokość muszą tu rosnąć. Cały kawałek z tej strony domu jest z zamierzenia bordowy.
Rabata się uleży z czasem, tak jak moja liliowcowa....wydawało się że będzie bardzo wyniesiona do góry ale jakoś wszystko ziemia wciągnęła.
Bukszpany z przodu będę usuwać,już postanowiłam, więc znów mam kłopot z aranżacją miejsca. Ale chyba zastosuję metodę źe trzeba się zaprzyjaźnić z pustką i dopiero potem pomyśleć.
Dzieki za odpowiedzi, marzy mi sie ogorod nowoczensy ale jednak serce mam romantyczne i nie moge zdecydowac.. planowalam bzy tutaj, ale teraz mysle ze bzy sa duze i zaslonia okno, znowu dawac je tylko tam gdzie jest taras, to jakos chyba balagan sie zrobi..no i oczywiscie z czym ten bez laczyc. dzieki za podpowiedz o piwoniach i rozach tez lubie bardzo
Sylwia, nie uwierzysz....znów kartony u mnie;( brrrr
To wszystko przy okazji przesuwania dębolistnych.
A dębolistne w cieniu buka, dostały ciekawe otoczenie. Brzegiem posadziłam brązowe trawy, jeszcze 2 kępy czekają na podział. Będzie brązowa rabata z białozielonymi brunerami. Całość ma nadany kształt, super wyszło. Teraz pozostało zbierać w sezonie kompost.
Sylwia, budleja zmieniła miejsce pobytu. Na jej miejscu są liliowce, dalej ożankowe poletko i średnie trawy. Wiem, że chwilowo pośród słomy nie widać..ale w sezonie będzie ciekawie
Twoja jedna budleja ma się dobrze, druga nie wiem...muszę poczekać źeby zobaczyć kolor i znaleźć miejsce dla nich. Mam jeszczex2 swoje sadzonki ciemno fioletowe.
Przy okazji sprzątania orliki dostały oddzielne poletko bo szalały wszędzie
U mnie trawa zaraz do koszenia będzie a kosiarki nie wzięli jeszcze serwisanci
Bardzo mnie cieszą te maleństwa wcześnie kwitnące musiałam zaznaczyć sobie żeby już tam nie kopać.
U mnie super sprawuje się miodunka pod klonem, kwitnące wiosną a zadarniacz w sezonie. Takich roślin szukam, byle niezbyt ekspansywnych. Cudny też ten pierwiosnek lekarski zanikający latem.
Bardzo i mnie to cieszy co piszesz że urośnie. A pierwiosnek pokazuję moc w dłuższym czasie. U mnie już w pełni kwitną sadzonki 2- letnie, ale to jeszcze nie całą ich piękność, najcudniejsze są jak robią się białe kopułki.
Po kwitnieniu dzielę jak chcę mieć więcej. W tym roku daję im spokój.
Drzewa trzeba od początku pilnować, u mnie to wielka akcją po 10 latach. Udało się.
W styczniu dosadzałam narcyze i też na nie czekam, cieszą długo gdy jest chłodna wiosna na hortensjowych rabatach. Ciemierniki to nowa bajka i zachcianka. Sylwi siewki 2 -letnie kwitną. Mam obiecane kolejne bordowego kupiłam choć cena była zaporowa, ale jest niepowtarzalny i najwyższy, może rosnąć na tyłach. Właściwie to ja dzielę ciemierniki, nie zauważyłam żeby były problemy. W tym sezonie ciachnąć go na pół.
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...
Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.
Zaraz mi się czas skończy, a jeszcze sporo nie pokazałam jak nie zdążę, a nie zdążę na pewno to po obiedzie kolejna porcja fotek gwarantowana o ile sprzęt i net nie zastrajkują
Już tematycznie nie będzie
wycięte trawy nad rowem
liliowce idą w oczach w górę