Dzisiejsze foty zaczynamy od jej wysokości(a tak naprawdę jest wielka ma ze 150 cm ..) Eden Rose...albo jak mówi Karola "prawie Eden Rose".....nieważne, ważne że sliczna jest i dostojna :
Zakwitła też 1 kwiatem moja chyba chorująca jednak róża...Ingrid Bergmann....szanowne konsylium : Anita i Bogdzia - orzekło, że upierdutac nalezy szczyty pedów, pogonic nawozem i czekać...no to tak zrobiłam i czekam...a póki co jeden jedyny kwiat :
wejscie bedzie tak jak betonowa sciezka biegnie. Podloga na patio bedzie wybrukowane z cegly z rozbiorki jesli sie da
tu gdzie gruz, za taczka, ma byc szopka 1m x 1m na narzedzia i grila schowanie
Murki muszą zostac bo tak dzieli mi ziemie na ta pod hortensje i te pod roze ktore chce przy patio posadzic.
A teraz pytanie. Czy ktoś wie co dolega mojej czereśni? Wierzchołki młodych pędów wyglądają tak. Czy po zbiorze owoców powinnam ją opryskać? jeśli tak to czym.
Heh zgadza sie i takie będą tzn z technoratanu brązowe ciemne. Te są robocze. Mam już lampę do patio. Jedna wysoka a dwie takie mniejsze też stylizowane chcę. Mam tez taka wielka donice na kwietnik jak pod lampa. Do obsadzenia
kwiatami jednorocznymi.
Kachat klony globosum, którymi jestem wprost oczarowana. Posadziłam je wczesną jesienią i to ich pierwszy u mnie sezon, od wiosny do teraz są w kolorze zielonym limonkowym, od niedawna pomału nabierają normalnej zieleni
Róże, róże, róże. Nie wiem co to za odmiana, ale kwitnie do mrozów i na rabacie wygląda bajecznie. Wysypane ma korą i jakoś nie razi... Lubię ten park.
Trawy są mega ogromne, dają cień i są super! Kiedy moja tak urośnie?
Kasiu z dwóch stron mogę pociągnąć leśną (no cóż, dojrzałam do tej decyzji). Od drogi muszę dać coś solidniejszego, ze względu na pług i wysokość zasp. Ale czym by nie grodzić to jest ponad 300m, dla mnie to już sumy kosmiczne wychodzą.
I tak już się wszyscy znajomi śmieją, że wszystko przeliczam na słupki ogrodzeniowe.
Słoneczniki sieję co roku dla ptaków, ale w tym ze względu na suszę nie wzeszły. Ale zajączki i tak nie są absolutnie nimi zainteresowane.
To nie tak, że nic nie robię. Baaardzo pomalutku, ale słupków przybywa. W weekend dojdzie kolejnych 8.
I pocieszam się, że to ta najgorsza część ogrodzenia.
Czy zwróciliście kiedyś uwagę jak cudne, prążkowane liście ma rozpław?