To wcielony czort, sunia co ma 8 lat została zdominowana, wieje i chowa się, gdzie może
ogrodówki własnej hodowli
cały czas pada, wszystko odżyje, bo jak mało wody, kwiaty mizerne
I to jaka diablica! może wyrośnie, ale znam psiaki znajomych, co im nie mija.
Busz jest, ale i poprawek mam sporo, będę na spokojnie analizować i coś na jesień zmieniać, musi mi się pomysł wyklarować, pewne rośliny na stałe wywalę, nowe kupię i posadzę
z tymi daliami przykra sprawa, u mnie miał byc szpaler do tych białych margeritek i limonkowych hakone, na razie jedna kwitnie, inne dalie zżarte, jeszcze kwitnie cudnie od Marioli-paniprzyrody, ma proste, ciemne kwiaty, będę dbac o nią, musi mi przezimować
...tak myślę czy tych bulw czarnej dalii nie wykopać i nie dac do donic, może jeszcze ruszą?...niemoc minie, ja ją mam stale o tej porze..latem
tu muszę zmienić, Lucyferek bosko kwitnie, ale zakryty judaszowiec, albizja, za pusto mi na ścianie, bo 3 róże zakryte werbenami
płotek cisowy zakryty wilczomleczami
Aniu, to liliowiec, z takich wielkich okazów
z opóźnieniem kwitnie monarda Skorpion
margeritki z limonkowych stały się białe, jesienią dzielę i daję pod mur do limek, może trawa pampasowa dostanie więcej miejsca i w końcu zakwitnie, 4 lata i nic
Marzenko dziękuję ale sama wiesz, że niektóre plany w realu nie wypalają, tak mi cos pod murem nie wyszło, będę zmieniac jesienią, bo teraz bym wszystko zniszczyła lub wiosną. Perfekcja jest do utrzymania w małym lub minimalistycznym ogrodzie, w dużym nie, zatem muszą byc bardziej luźne i naturalne, bo inaczej ogród nie będzie przyjemnością, zakamarki brzydkie każdy ma, a to coś wypadło, a to klamoty, a to gruz, a to remont, u mnie wszystko na raz, dlatego obiektyw tam nie kieruję choć akurat tam mam fajne nasadzeniabuziaki
jakbym się nie osłaniała, takie widoki mam za ogrodzeniem, gorszych jeszcze więcej...takie sąsiedztwo i co robić
To spore już Madziu, myślę że po 3 latach będą już wielkie, choc potrafią kaprysić i z nimi stale niewiadoma łatwo się ukorzeniają, nawet teraz można to robić, więc warto kilka nowych mieć w zapasie
tak, jest beztroska, szczęśliwa, bo niczego się nie boi Misia
Bardzo chciałam być, ale daleko i kolidowało mi z planami. Jeszcze będą okazje
ruszyły budleje, mam 3 kolory, granat, niebieski i biały,któy ginie na tle muru, do zmiany
przez suszę liatrie wyjątkowo biedne, a kosmosy mocne, stale sobie radzą, nawet ich nie siejesz, robią to za ciebie
2 lata temu pod mur poszły rodki, potem hosty, potem rok później patyki limek i anabelek, patyki ogrodowych i azalie, cierpliwość musi byc, za 2 lata będzie to cudny mur
mam jeszcze luki pomiędzy rodkami, to na razie mogę sypnąc nasiona jeżówek, jak będzie ciasno, jezówki przesadzę
Piękny jest bardzo i ogromny
Burę dostaje, ale co więcej można, nic
Bożenko, aktualny stan dzielżanów, u ciebie już kwitną, a u mnie tak, a mają dobre warunki, wysokie są niesamowicie
dałam je w 3 miejsca
ta ogrodowa cały czas w tym kolorze
a ta cały czas zmienia i bardzo mi się to podoba
przesadzone hakone i miskanty ML rosną tu w oczach, za szybko, zaraz azalie zakryją
Ależ masz cudne te liliowce i kolorowe. Moje w pąkach i czekają na słońce. Po twoich fotach mam ochotę i za moją rozplenicą posdzic jeżówki. Pięknie to razem wygląda. Czytałam że okiennice w domku będą niebieskie ależ to będzie cudnie - prawdziwy klimat Prowansji stworzycie....biały domek z niebieskimi okiennicami i do tego te szafirowe jałowce a w dole lawenda...