Bardzo ładne widoczki, miło się je ogląda I nastrój taki sielski... Kostrzewa kwitnąca jak dla mnie bardzo pasuje na twojej rabacie.

A tutaj nie było by lepiej, gdyby dodać jeszcze jedną trawkę z tych w doniczkach na miejsce bordowej żurawki? Wydaje mi się, że o lapiej by było.

Dzisiejsze fotki:

Agania napisał(a)

Weekend, i co to oznacza dla mnie, porządki w domu, obiad i w czasie gotowania i smażenia..lecę na ogród....wiecie czym to grozi.......nie nic z tego przypalenia, bo zatrzymał mnie deszcz...obiad smakował
Azaliowa jej debiut, Justyna mnie wprowadziła w ten azaliowy kolorowy świat i zainspirowałam się w jej przecudownym ogrodzie

Po takim spacerku w Twoim ogrodzie Aganiu poczułam się jak w raju.
Azaliowa to prawdziwa uczta dla oczu.
pozdrawiam

Sebek napisał(a)

Agata, uwielbiam Twój ogród, jest taki nieoczywisty i zaskakujący A trawa, marzenie

Sebuś dziękuję, z tą trawą to jest roboty, ale teraz daje po oczach

Długo nad tym nie myślałam, rabaty tworzyłam i rysowałam, rysowałam, nawoziłam ziemię i usypywałam górki, bo wszystko gniło w wodzie, ale jak tylko nabyliśmy działkę pod budowę domu...hehe...rośliny już wtedy kupowałam do ogrodu...sam wiesz jaką mam słabość do roślin, tylko bym sadziła i sadziła bez końca

hej Mysza! Werbenki stoją na dworze, w doniczkach mają większe szanse wyrośnięcia niż w moim buszu. Chcę je wysadzić jak podrosną i będą miały ze 20 cm, najlepiej.

Kasiu, dzwonki się rozrastają. Łan wygląda ok, jak kwitnie, mam fotę z ubiegłego roku, zwłaszcza jak zakwitły przywrotniki

To żółte oregano na wiosnę jest cudne, później już nieco gorzej z nim

Widok ogólny

A to najnowsza część jeszcze trzeba coś podosadzać na niej

A te hostensje ogrodowe to będę testować - one mają kwitnąć na jednorocznych przyrostach więc może nie będą wymarzać i będą kwitnąć co roku.

i kilka obrazków ...

kilka minut później w słoneczku

Dziś przegląd moich orlików. W przyszłym roku będą jeszcze różowe i niebieskie, w tym roku posiane.

niebawem pod soczystą zielenią grabów i paproci zaistnieje purpura astilbe ...

rozszalała czupryna kostrzewy wchłonęła The Fairy ... ale i róża wreszcie była uprzejma się rozrosnąć ... może dlatego, że miała szansę się ukorzenić nie przesadzana ... jeszczeeee nie przesadzana

Poradźcie co posadzić tam gdzie były narcyze.
Jakoś ta rabatę nie może się wyklarować . Pomiędzy kulkami są posadzone trawki tzw kurze łapki .
Nie wyglądają jakoś szczególnie pięknie ,ale pozwolę im podrosnąć ,chyba ze dam je do przechowalnika a tam kupię np stipę

Tam mi się zrobiła taka dziura ,myślałam .....może te jeżówki które kupiłam z brązowymi trawkami ? Czy co ??? Jakos smutna ta rabata i teraz jeszcze te sterczące tulipany brr

Pod płotem są limki potem rozchodnik ,trawka i zurawki

pod grabiszczami rozkokosiła się kocimietka przytargana od Małej Mi ... rozkokosiła się ona i ślimaki ... oczywista oczywistość ... haaa ... Anek nic siem nie przejmuj niebieskimi kulkami i wprowadzeniem zamętu w rzeczony u Mai w programie "obieg" ... obieg jest ... i to jaki !!! ... nadmieniam iż kocimiętka z ślimorami czy bez powala i przytargałabym raz jeszcze a nawet dwa ... zwłaszcza iż w ten niekonwencjonalny sposób działamy na korzyść dla procesów w szeroko pojętej przyrodzie







i z widokiem na szalejącą kostrzewę ... pierwszy raz pozwoliłam jej zakwitnąć ... pierwszy i ostatni ... przy okazji wystylizowała się na fryz z gniazdem w środku ... trzeba teraz czupidron obciachać a trawę podzielić ... i tak w kółko ... jak nie kochać ogrodniczkowania ...

Juzia napisał(a)

Ale busz

Lubię go, tylko jak go ogranąć

córka w roli miarki wystąpiła ... jak widać Leo córkę we wzroście dogonił (no półtorametra ... może nie niebanalny sukces ale jest ) ...

i mój ukochany łan lawendy viva ... już robi wrażenie a dopiero zaczyna wypuszczać kwiaty ... czyli przed nami jeszcze z pół metra pokłosia ... no i w tle graby przy tarasie





grabiszcze ...

mój czarny koń różanych wyobrażeń ... bossski Leonardo nie zawiódł oj nie ... ten którym zachwycam się piejąc od dwóch lat postanowił być drzewem ... rozłozystym drzewem ... choć Adamo frywlnie usadził go ni mniej ni więcej tylko w stuletniej podmurówce ziemię dawkując więcej niż skąpo ... jest ogromny ...
jego dwaj młodsi bracia wyglądają jak oseski ... aczkolwiek zapowiadają się równie imponująco ...

zanim poodpowiadam trochę aktualności ...

ogrodniczkowanie ... bo to w sumie o nim forum ... więc i ja o nim - dla odmiany - napiszę

nie wiem skąd ja od zawsze wiedziałam, że róże i lawenda moje som ... ale tylko te dwie mnie nic a nic nie zawiodły ...

odmeldowuje iż wszystkie krzaczki zadołowane ubiegłej jesieni przy pomocy Kasi z 1 metodą "dołek - woda - gówienko - ziemia -krzaczek - ziemia - woda - woda ... " mają się dobrze ... cieszą oko i obrodziły pąkami ... których z trwogi iż zapeszę nie liczę bynajmniej ... ale jest ich mnóstwo ...

przeleciałam przez forum ... i wiem, że są już takie co te pąki otworzyły (rany Madżenka ten ciemny aksamitny kfiat to absolutny ideał piękna ... a ja nie mam i żyję (???) ... to po trójkącie bermudzkim i ciciubabce malezyjskich samolotów największa zagadka na tym padole

... u mnie jeszcze nie a ja czekam ! ... ogromnie czekam ... na Constance Spry bo jak mam na Constance nie czekać ...

na First Lady przecież ma tak spektakularny pąk ...

Jubilee Celebration miała górować nad First Lady ... hmmm ... jakoś chyba nie w tym sezonie ale pokrój bardzo owszem ma i obiecuje kwitnąć ...

James Galaway i Gospel trochę mnie nie zrozumiały ... pierwszy miał górą tworzyć różowy obłok nad purpurą dołem drugiego by lekko przejść w kontynuację lekkiego różu w pakach Alnwick i 'Scepter'd Isle' ... a za nimi mające opleść ceglaną ścianę Eden Rose i wspomniana Constance ... no i przynajmniej na razie James i Gospel się nie wpisały w mój scenariusz albowiem równe som ... nie wiem czy pan J sobie wolno rośnie czy ta na G rośnie za szybko ale poziom równy trzymają ... wybaczam bo piękne som ... pączków jak wspomniałam nie liczę ...





ten najwyższy to Gospel ...