Iwonko miło było Cię poznać- oczywiście wiem że siedziałaś naprzeciwko mnie przy stole. Tylko trochę mało było czasu na dłuższe rozmowy. A ja też miałam troche trudniej bo przyjechałam sama z Lublina. Pozdrawiam gorąco
Tak Kasiu wszystko super. Wiadomo że w tak dużej grupie nie udało sie pogadać ze wszystkimi i nawet jak ktoś mi się przedstawiał to nie bardzo mogłam wszystkich zapamiętać. Dobrze że Bogdzia pooznaczała osoby na zdjęciu grupowym to na spokojnie prześledzę. Zdjęć zrobiłam jak to ja bardzo dużo bo prawie 500. Więc będę mogła wracać do nich i na spokojnie pokontemplować. Właściwie niedostatecznie pozwiedzałam te pokazowe grody bo i robiłam dużo zdjęć więc się zatrzymywałam i szłam wolniej bo mi kolano wysiada. Kasiu szkoda że Ciebie tam nie było.
Beatko fakt jest czego pozazdrościć. Ale na następne się wybierzesz. Cieszę się bardzo że tam pojechałam i mogłam poznać wiele osób których wątki śledzę od dawna. Buziaki
Gosiu, z przedłużeniem pobytu może być problem, bo mąż ma tylko 2 tygodnie urlopu. Chyba że wniesiemy jakieś zmiany w planie, ale niczego nie obiecuję Też bym chętnie spróbowała Twoich nalewek
Kule na mole, przecież już dzisiaj u Ciebie pisałam i nie ma...albo ja ślepa jestem już...to jeszcze raz : uważaj Gosia, bo jak wpadniemy do Ciebie, to nalewki pójdą raz dwa, to je zakonspiruj, może się kiedyś uda!
Dziękuję za miłe spotkanie Gosiu, za pilnowanie torebki też