U mnie tojeść ta zwykła zielona się sieje na maxa wszędzie. Nie mogłam uwierzyć jak się okazało, że ją w szkółkach normalnie sprzedają, ale ta złota nie jest ekspansywan, bo ją już mam od 2 lat. A teraz mam więcej
Jutro pokażę resztę. Zmykam
Wywołana do tablicy - jestem ale bardzo rzadko, czas mija za szybko, a za dużo się dzieje, nie zawsze dobrego niestety.
Dobrego na szczęście też ubiegły cudowny weekend spędziłam na oglądaniu przepięknych ogrodów Pszczółki, Tomka z Radkowa i fantastycznych dziewczyn z Gliwic: Jasi i Dzidki Ależ to była wyprawa... Po prostu boska Dziękuję wszystkim wspomnianym za gościnę, jesteście cudowni kocham Wasze ogrody i Was też
Reszta zdjęć z wyjazdu może później
Buziaki dla wszystkich zaglądających
Nie mam ogrodzenia na froncie.
Na takie ogrodzenie jakie kiedyś sobie wymarzyłam teraz mnie nie stać.
Od wiosny planuję więc połączyć gabiony własnie z panelami.
I tylko u Ciebie znalazłam coś takiego.
Napisz mi proszę jakie wysokie masz ogrodzenie, co ile paneli masz gabion, jak masz wykończone przy ziemi, czy brama i furtka były robione na zamówienie czy gdzieś udało się kupić gotowe, czy dobrze pamiętam, że brama i furtka są nie malowane tylko ocynkowane?
A bo nie napisałam jeszcze, że mi obce stwory zostawiają w ogródku co nieco i brakuje mi elementu wydzielającego moje od nie mojego, a poza tym zawsze miałabym dodatkową linię - rabatę do zagospodarownia.
A i zwierzaki podsikują mi świerka i mnie to zaczęło mocno wkurzać.
Magda, piękne te Twoje czosnki!! Posadziłam u siebie pierwszy raz na wiosnę (kupiłam w szkółce), ale mi całkowicie zniknęły i nie było kul... Nie wiem dlaczego... może w przyszłym roku zakwitną, bo cebule zostały...
Ale powiedz proszę, co to u Ciebie za odmiana, że nie ma tych liści na dole, tylko sama łodyga z kulą?
Ładny ten testacea prairie frie, oryginalny. Wygooglowałam go sobie i widzę, ze on w rudości się będzie przebarwiał dość intensywnie, ciekawie
Najwyżej go na zimę gałązkami zabezpieczysz, warto spróbować
Plan z zadarnianiem świetny, u Tessi kopytnik wygląda przepięknie. Sama na niego zachorowałam Tojeść mnie kiedyś kusiła, będę ją u Ciebie obserwować. Z czasem myślę trochę uszczuplać kamienie na gazonach więc takie obserwacje mi się przydadzą
ach jooo, zawołam tak jak Krecik....
strasznie mi się ta prostota i konsekwencja u Ciebie podoba a sama robię u siebie stragan.
Mniejsza o to. Jaka szeroka i głeboka jest ta rabata z Krzyśkami? bardzo mi się podoba (i tak nie mam na nią miejsca... )
A powiedz jeszcze co jest między trawą a rabatą? Opornik?
Miałam dokupic carexów fc na rabatę z przodu, ale sadzonki mniejsze niż moje dzielone w ub.r. kosztowały 17zł! Kupiłam tylko jedną... i drugiego carexa testacea prairie frie. Ładny, ale może mieć problem z przezimowaniem.
Poza tym idę w rośliny okrywowe. Ściółkowanie u mnie przyciąga nornice Dlatego wpadłam na pomysł, żeby zadarniać roślinami powierzchnie, oczywiście do granic rozsądku.
Dostałam wczoraj złotą tojeść, kopytnika, dąbrówkę i jeszcze jakieś trzy inne, których nie pamietam nazw.
Widzę, że róża w końcu rozkwita.
Carexa obserwuj, ale jak się rozrosła po przesadzeniu to wszystko powinno być ok. Ja dzisiaj dzieliłam swoje, ale noc mnie zastała, więc nie pokażę.
Genialne !
Ja za gęsto czosnki posadziłam, za dużo. Mus rozsadzić na przyszły rok
Genialne !
Ja za gęsto posadziłam, za dużo. Mus rozsadzić na przyszły rok
Gosia to co się dzieje w Twoim ogrodzie powala mnie na kolana. Serio.
Twoje Annabelki już wielkie głowy mają, moje ledwo zaczynają się zawiązywać
Trawska piękne, wszystko bujne. Świetnie, naprawdę świetnie!
pytałaś u mnie o moje ostróżki.
Nie mam żadnej recepty, choć faktycznie moje wygladają tak samo dorodnie jak te oferowane, podpasione na wystawach.
Moje są wysiane z siewek kupionych w sklepie, siałam wiosną po kilka ziaren do doniczek, jak podrosły w lipcu poszły do gruntu, zakwitły niezbyt obficie już nastepnego roku. Przed sadzeniem do gruntu do dołka poszło pół wiadra skompostowanego obornika (wiesz jakiego) Te kupowane w trakcie kwitnienia to pewnie jak te ładne jerzówki - rozmnażane in vitro, może dlatego jest problem, nie wiem.
Gdzieś wyczytałam, ze potrzebują głęboko zaprawionego kompostem dołka 30-40 cm
Nie przewracają się bo mają druciane obręcze, M się popisał.
Mam kilka niewyplewionych siewek, jutro wsadzę je do doniczek, są dla Ciebie, kolor nieprzewidywalny.