Uff, ale porcję widoczków sobie zafasowałam (a przy okazji wielką porcję uciechy)
Perovskia mnie zabiła.
A przy teście o rabatach przedogrodowiskowych, co to powinny być instukcją jak nie powinno się urządzać rabat leżałam na biurku ze śmiechu.
Temat nóg - zgodnie z życzeniem Gospodyni przemilczę - ale upodobniona do kobiety wyglądasz Aniu niezwykle powabnie
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Witaj Aniu, masz piękny, "dorosły" ogród z niesamowitą ilością gatunków. Z pewnością przejrzę cały Twój wątek kiedy przyjdzie zima, już sobie zaznaczam.
Nie będę oryginalna Perovska rewelacja, mus wrzucic na listę chciejstw
Pozdrawiam serdecznie
Dziś do tych perfum z pokrzywy... ale się rozmarzyłam.... ha, ha, ha,......
Przedogrodowiskowo ja już miałam prawie 4 lata walki z flanki na flankę i metodę wielu prób i błędów .... jak weszłam na forum to myślałam że już jestem ogrodnik całkiem, całkiem nie taki zielony. I pierwsze zderzenie z prawdą... jeżówka ma odmiany, szałwia też, piwonia nie jest różowa, biała i jakaś tam tylko ma nazwy i wiele innych co szło język połamać i nijak zapamiętać. Zaczęto ode mnie wymagać odmian!!!! Na szczęście dużo metek, kartek miałam schowane w szafce..
No i po kilku dniach na forum dałam się namówić bez namawiania na zrobienie spotkania..
No i tu były najgorsze momenty z epoki Ogrodowiskowej...
Ale też po tym momencie to wchłonęło mnie Forum na amen.. bo spotkanie w realu nabrało realny wymiar...
Alem się rozpisała a ogórki w wanie cieszą się z życia i korzystają z darmowego basenu.
Wspomnienie z okazji 5 lat Forum.. pierwszego spotkania ... ale było fajnie