Gosiu...z tymi detalami tak, gdzieś po drodze przybyły, żal wyrzucić, bo sentyment i tak się wiesza, tu i ówdzie
Kindzia...generalnie lubię firletkę i jak kwitnie, to obłędnie jest, ale potem już nie, a to świadczy o tym, że coś nie tak rozplanowane na rabatach, tylko one same wskoczyły bez planu
już pokazuję swój, malutki, ale widząc u ciebie, wiem, co obiecuje
nie... na jednym poprzestanę

...ale róże będę kupować, okrywowe...sama nie wiem, co chcę
ta pnąca NN też cudna, pachnie i są wielkie kwiaty, wszystkie 3 róże puszczam niekontrolowanie na pergolę
Zeta...będzie bardzo dobrze, wychodzi ci rewelacyjnie, chyba lepiej, jak mi

dzięki za pochwały, bo coś ostatnio mi się nic u mnie nie podoba, rany, chyba nie wolno mi ślicznych ogrodów oglądać
Kasik....chyba dam mu luz, albo na czuja polecę

kupiłam różę okrywowa, 1 sztukę, ot głupi pomysł, 4 lawendy, bo coś myślałam uzupełnić, jeden berberys Admiration, bo susza 1 wykończyła i rośliny na patio, jeszcze nie posadzone, ale kolorystycznie lepiej zgrywają się z wiankiem, niż te co miałam, więc zmieniam...
no i trawy na uzupełnienie, a w końcu gdzie indziej lądują
carex Bronzita i Amazon Mist
i przesadzanie będzie, znowu demontaż