Głóg ładnie wygląda podsadzony wysokimi trawami. Jakimś fontannowym miskantem dorastającym do 1 - 1,5 m. i dwoma kępami wyższego, do 2 m. Głóg jest szczepiony na 2,20? Trzy głogi to dobry pomysł, wiśnia nie bardzo. Ładnie by tam wyglądały także żółte pęcherznice, może pięciorniki (tak, wiem, wiem, Danusia nie poleca, ale ja swoje pięciorniki lubię), tylko je trzeba przycinać i odmładzać. I kosodrzewina i berberysy małe z przodu, takimi rozciągniętymi plamami, nie dokładnie obwódkami, zazębionymi na wysokości środkowego głogu. To w nawiązaniu też do rabaty z wrzosem i sosenkami, która jest po drugiej stronie podjazdu.
Mam odmianę 'Maria' i o ile jej kolorystyka jest faktycznie ładna, te leciutkie zaczerwienienia na żółtym, o tyle pokrój jest dla mnie rozczarowujący. Jakoś nie przypomina tego ze zdjęć, wszystkie jakie widuję są takie nieforemne. Przestałam go lubić. I to nie jest taki całkiem wyprostowany berberys jak Erecta, Helmond pillar itd. Zawsze mu jakieś dziwne poprzeczne gałązki wyrosną. Ale może na przycinany żywopłocik by się nadawał. Tylko to znowu cięcie. Ja bym wybrała jakiś z malutkich czerwonych. Pęcherznica ma czerwonawe nasiona jesienią, ładnie by nawiązywało, z kwiatami głogu wiosną też.
Edit: Trzy głogi mają jeszcze tę zaletę, że patrząc na całość tej dużej rabaty wzdłuż całego ogrodzenia stanowią taki odpowiednik trzech jabłonek na jej drugim końcu. Taka klamra.