Złoci sie glediczja Sunburst



Pontyjka już zakończyła kwitnienie

Dzisiejsze fotki - pogoda nieco ponura, co chwilę pada. Mimo to pojawiają się nowe kwiaty.



Zakwitł kolejny powojnik - President.


I pierwszy liliowiec - najpospolitszy żółty.

Kasia bukiecik to chyba słonecznica wysokogórska, rh może jutro znajdę karteczki

hortensja dębolistna o dziwo zakwitnie





jakieś drobiazgi




młodziutka kalina japońska Pink Beauty

Rutewka coraz piękniejsza



Azalia idzie na wygnanie, a w zamian będzie kilka host więcej


No i bylinowa nabiera objętości, ale zły jestem, że zaspałem z zakupem lili, ale nic jesienią się dosadzi Część różana to na razie straszna bida na dodatek z tymi krzewami z R.

Luki napisał(a)

I znów jarmark




Dziura 'w płocie' mam nadzieję w tym roku troszkę zasłoni się bluszczem, a później Varegatusem

pięknie i na pewno nie "jarmark"

Azaliowa kaskada wpada do kałuży

Dream Sequence, Egon Schiele, Pouluf
Poulsen Roser A/S, 1989 rok.
Róża parkowa, krzewiasta. Floribunda.
Kwiaty jasnoróżowe, po pełnym otwarciu widoczne żółte pręciki.
Dość pełne (9-16 płatków), czasem luźno wypełnione, duże
(średnica ok. 10 cm), osadzone po kilka, kilkanaście sztuk na pędzie.
Kwitnie bardzo obficie, choć rozpoczyna je dość późno, bo zwykle
w drugiej połowie czerwca.
Zapach przyjemny, średnio intensywny, wyczuwalny aromat róży
piżmowej, zapachów korzennych i maliny.
Zawiązuje owoce, dzięki czemu jest atrakcyjna nawet zimą.
Liście lekko błyszczące, ciemnozielone, skórzaste, dużej i średniej
wielkości.
Pokrój wzniesiony, krzaczasty, silny wzrost.
Pędy sztywne, grube, proste, dość kolczaste.
Powtarza kwitnienie, odporna na deszcz i upały, nadaje się na kwiat cięty.
Doskonała odmiana na żywopłoty różane.
Bardzo dobra odporność na choroby.
Wysokość 100-150 cm, szerokość ok. 100 cm.
Strefa 5.




Kategoria: Róże parkowe.
Odmiana wyhodowana w firmie W. Kordes’ Söhne (Niemcy) w 1966 roku; znosi półcień, może też rosnąć w pełnym słońcu – należy pamiętać o tym, że róże kwitną intensywnie w pełnym słońcu, w cieniu kwitną słabiej; odmianę tę można sadzić pojedynczo (jako solitery), w grupach, do dużych donic, a także przy niedużych podporach, drabinkach lub pergolach jako różę pnącą; jest to prawdopodobnie jedna z najlepszych, żółtych róż parkowych; liście ciemnozielone, błyszczące; odporna na choroby.

Inne nazwy:
= Lucia, Reine Lucia
Barwa kwiatów:
Cytrynowożółta
Wielkość kwiatów:
Ø 8 – 10 cm
Rodzaj kwiatów:
Pełne i półpełne (do 18 płatków)
Zapach:
Delikatny
Pora kwitnienia:
VI – X, kilkakrotnie powtarza kwitnienie
Wysokość / szerokość krzewów:
1,6 – 1,8 / 1 m
Mrozoodporność:
-32°C


Może jutro nie bedzie lało i je wsadzę? Zobaczymy....teraz idę do waszych ogrodów

Ewo, Basiu, wisteria faktycznie pokazała swoje piękno w tym roku. To chyba zasługa łagodnej zimy.
Czosnki wciąż kwitną - nie mam pojęcia jak długo jeszcze, może tydzień?
Basiu, masz rację przybyły białe Mount Everest, które kwitną nieco później od Gladiatorów.

A tak obecnie wygląda trawnik pod wisterią - pierwsze kwiaty już opadają.

Satomi

Przy hostowisku nadal za ciemno na ładne zdjęcia, ale jestem w tym roku nim zachwycony, strasznie mi się podoba



Listki troszkę podziurawione, ale największą plagę ślimorów chyba opanowałem w tym miejscu.

może coś z obrazków

azalia Sarina kolejny rok zachwyca

U mnie dzisiaj od południa cały czas leje....a miałam sadzić nowe nabytki.....
Takie oto

To jedna z najbardziej udanych odmian z kolekcji róż pałacowych Castle ® Collection Poulsena z 1998 roku. Kwiaty wielkości 8-10 cm kwitną w bukietach, lekko pachną jabłkami i są bardzo trwałe. Płatki w tonacji różu angielskiego z lekkim muśnięciem koralowym. Kwitnienie trwa cały sezon. Po przekwitnięciu jednych pąków, natychmiast tworzą się kolejne na młodszych pędach. Liście lekko błyszczące, zdrowe. Krzew dorasta do wysokości ok. 60-90 cm. Dobra odporność na mróz, strefa 5 USDA. Zimuje pod kopczykiem.


Hodowca – Pernile i Mogens Olesen, krzyżówka wykonana w 1993 roku i po 10 letnie obserwacji introdukowana w roku 2003.
Kwiaty – o zmiennej kolorystyce. Rozwijają się z czerwono zabarwionych spiczastych pąków. W pierwszej fazie rozwoju, są łososiowo różowe, potem dostają kremowo brzoskwiniowych odcieni. Kwiaty średnicy do 9 cm a złożone są z 30- 40 płatków. Kwitnienie nie ma raczej ciągłego charakteru, raczej możemy powiedzieć, że powtarza kwitnienie.
Zapach – lekki.
Krzew- kompaktowy ale może przybierać też formę wyprostowaną, stosunkowo duży jak na tą grupę bo do 100 cm wysokości o młodych pędach antocjanowo przebarwionych.
Liście raczej jasno zielone, półmatowe, skórzastej textury.
Pochodzenie – nienazwana siewka własna x Droning Margrethe .

Królewskie zaczynają kwitnienie

oliwka napisał(a)

Lorka, dzięki twoim zdjęciom zainteresowałam się orlikami. Widziałam je wcześniej, nawet pamiętam je z książki Jacka Dehnela "Lala" - jego babcia wszędzie gdzie ją rzuciło po świecie zawsze zaczynała od zakładania ogrodu I tam właśnie pierwszy raz spotkałam orliki i jeżówki

A znasz liatrę ????? Ja się w niej zakochałam tej wiosny. I jeszcze w sasance takiej wielkiej ma przepiękne kwiaty a potem śliczne pióropusze

PS. Wstawiłam zdjęcia z balkonowego ogródka yupieeee mam wreszcie własną rzodkiewkę

Hej Oliwko
Uwielbiam orliki od momentu, kiedy znalazłam jednego na stercie gruzu u nas na wsi na łące..
Ktoś zwoził i takie śmietnisko paskudne zrobił, i właśnie tam rósł sobie piękny fioletowo-niebieski.. spadło nasionko na te śmieci mają dłuuugie smukłe łodyżki


potem w ogrodniczym odkryłam,że są inne.. więc kupiłam ( różowo biały) są niziutkie ale tworzą gęste kępy


a w tym roku odkryłam,że nie dość,że są w praktycznie wszystkich kolorach ( nawet czarny!! kupiłam ale dopiero są listki, w sumie to nie wiem czy czarny czy biały sie przyjął, bo dostałam białego w gratisie, a którys zdechł.. więc bedzie niespodzianka, który przeżył haha)
to na dodatek odkryłam,że są i odmiany o pełnych kwiatach jak te purpurowe.. szaleństwo normalnie


liatrę mam białą.. jest jeszcze chyba różowa.. ( bezproblemowy kwiat cebulowy, co roku kwitnie jak szalony..choc mojej tesciowej ciut bardziej na wschod przemarzł)

Narzekałem na liście czosnków, a nawet nie musiałem ich obcianać, wepchnąłem w tą gęstwine... oj stanowczo za gęsto tutaj jest



Z 8 Prairie Fire odbiły tylko 3 sztuki, muszę wymienić na coś innego... za to rozchodnik i liliowce okropnie się rozrosły, a liści tulipanów prawie nie widać

Kolorowy majowy szał

Rh Fantastica


Królowa Jadwiga

Azalia Cannon's Double