Oj, tak, bo przy większych ogrodach jest ciężko, odczułam to na własnej skórze w tym sezonie
Po zbudowaniu wiaty altanowej zostało mi jedno miejsce do uporządkowania, ale nie miałam na to czasu do tej pory.
W końcu się zmobilizowałam i zagospodarowałam ten kawałek przestrzeni
Powstała rabata , na której w przyszłym sezonie powstanie warzywnik, który do tej pory był na drugiej działce ale wygodniej będzie mieć marchewkę i zioła pod ręką
W kółeczku zaś jest miejsce na ognisko, w którym będziemy przyrządzać jedzonko w kociołku, smaczne jedzonko, które w zasadzie robi się samo a my możemy się skupić na pracy w ogrodzie
Tulipany - prezent, ranniki i krokusy 'Ruby Giant" - posadziłam na hidcotowej
Witaj Danusiu, wszędzie dziś roboczo, bo aura sprzyjała, a ja ciekawa byłam gdzie posadziłaś te tulipany, ja swoje też dziś upychałam gdzie się dało. I tak wszystkiego nie dałam jjeszcze rady, za mną jakieś 170 cebul, a przede mną jeszcze więcej, ale większość idzie do donic i potem do ziemi, tak jak u Ciebie.
a przy okazji pytanie: robisz zimą jakieś warsztaty wzorem ubiegłej zimy?
A jak niebo u Ciebie dzisiejszym porankiem? Ładne czy ponure? U mnie czyszczenie stawu Liście na dnie brunatnieją
U mnie dzisiaj cały dzień słoneczko świeci - ale jest zimno ... Za to ekipa się wyniosła - ręce mi odpadają od sprzątania po nich....
Idę do Ciebie zobaczyć czy je wyłowiliście
Ja też z Kropką się wybieram na obchód sąsiednich ulic, Zbyszku, czyli laba na całego ? Opiekujesz się wnuczką czasem ? Czy nie masz cierpliwości? Ciekawa jestem jak to jest, bo ja nie mam jeszcze ale kiedyś może to nastąpi
Danusiu wnuczka jest super . Przyjeżdża do nas w każdą niedzielę . Skończyła 3 miesiące i co tydzień widać jakie są postępy w rozwoju. Raz tylko ją wziąłem na ręce bo się boję że to takie maleństwo. Czekam na wiosnę i lato kiedy dziadek wyruszy z wnuczką w wózku na spacerek.
Ja też z Kropką się wybieram na obchód sąsiednich ulic, Zbyszku, czyli laba na całego ? Opiekujesz się wnuczką czasem ? Czy nie masz cierpliwości? Ciekawa jestem jak to jest, bo ja nie mam jeszcze ale kiedyś może to nastąpi
Lecę z rewizytą i jestem zdumiona, bo tak blisko i u mnie takiego szronu jeszcze nie widziałam. A kiedy to?
Danusiu, ja z opóźnieniem wstawiam fotki z przed dwóch tygodni, kiedy to zima zaatakowała nas z nienacka
Muszę Ci się pochwalić, że wreszcie spełniło się moje marzenie branżowe , bo stałam się posiadaczką minitraktorka
Co prawda to nie Avant i nie nowy ale, i tak sprawia mi ogromną radość