Mam inny różany problem - pytałam juz u innych i pytam u ciebie : Czy ta bruzdownica to zżera juz wykształcone czubki z pąkami tak do zera ? mam jedna róże - Ingrid Bergman która wyglada jakby w tym roku w ogóle nie zawiazała paków...nie mozliwe żebym nie zauwazyła że były i zwiedły i odpadły... na pozór wyglada zdrowo jako krzak, dorodnie, liscie ładne błyszczące...miała mszyce jak i pozostałe moje róże ale 2 razy pryskałam i przeszło, inne róże juz kwitna albo maja pąki a ta jedna nic, wszystkie tak samo często nawoże, tak samo okrywałam, tak samo podlewam... nie wiem co jej dolega, może to ta bruzdownica jednak....
Dziękuję Joasiu za obszerne wyjasnienia.
Wrzucam fotki moich red baronów.
To są sadzonki kupione tej wiosny. Pełne słońce mają gdzieś do godz. 16-17. Są całe zielone, choć jak się uważnie przyjrzeć, to końcówki (właściwie obrzeża) robią się czerwone.
A to jest sadzonka z ubiegłego roku. Rośnie w tym samym miejscu, co reszta, ale jest całkiem teraz przykryta kostrzewą. Początkowo była malutka, ale liście pięknie się wybarwiły. Zaczęłam ją zasilać i urosła sporo, ale nowe liście są zielone. Stąd mój wniosek dotyczący nawożenia.
Dzisiejsze 2 foty, róze pnące juz kwitną.
Kupiłam jeszcze 3 Burgundy Ice, posadze je przy tarasie przy lawendzie.
Tu obok widocznej kuli bukszpanowej bedzie jeszcze jedna, musze ja tylko tu przesadzic.
Lawenda lada dzien zakwitnie.
Witaj Kochana w moich skromnych progach
mam na imię Agnieszka. Tytuł wątku jak najbardziej związany z moim ogrodem, otóż mieszkam w parkowej dzielnicy, gdzie dominują właśnie wielkie czarne orzechy (black walnut). Chcąc nie chcąc jestem otoczona 3 ogromnymi już okazami. Drewno czarnego orzecha jest cenne z uwagi na kolor i twardość, owoce doceniają liczne wiewiórki.
Drzewo jest bardzo aromatyczne, samo w sobie jest "brudasem", tzn. wczesną wiosną gubi coś na wzór kotków z pyłkiem, natomiast jesienią bardzo wcześnie gubi liście i obdarowuje nas orzechami, których łupiny są silnie farbujące, należy je sprzątać w grubych gumowych rękawiczkach w innym przypadku przebarwienia na skórze utrzymują się kilka tygodni (znam to z autopsji ). Myślę, że byłby to świetny, ekologiczny składnik farb do włosów.
Piwonia ma ok. 30 lat, trafiła do mnie z ogrodu teścia 6 lat temu. Przesadzanie jej nie zaszkodziło, myślę że nawet pomogło Ostatnia zima (duuuuża ilość śniegu) dała jej ostro w kość - połamane liczne przyrosty, ale bidulka się pozbierała
Aniu, jak nazywa się ta kwitnąca na soczyście niebiesko roślina? Pięknie się komponuje z białymi różami Odpowiedz w wolnej chwili. Zajrzę przed północ ą, zaraz po pacierzu Bez tego bym nie zasnęła. Pozdrawiam!
Louis Odier rośnie wielka, dla ciebie chyba nie jest jednak dobra, chyba ze przed domem- odmstrony wejśćia gdzieś....
Quenn of Sweden mam- piękna jest faktycznie. pasowałaby ci