Agnieszka, pełniki u mnie są głupotoodoporne. Kwitną o tej porze CUDOWNIE. Są różne odmiany europejskich, ja mam żółte i takie cytrynki kanarkowe. Wadą jest że liście potem zamierają. Trzeba sadzić za czymś co je zasłoni. Ja po prostu liście wycinam jak się robią brzydkie do ziemi i po problemie. Przed pełnikami mam kocimiętki, testuję co dać przed by było ładnie i potem. Najlepiej posadzić pomiędzy czymś co startuje później i zasłoni puste miejsca.
Tu widać, że są różne odmiany.
Przycinanie im nie szkodzi, a nawet pasuje, że lepiej się rozkrzewiają
Wsiowa w zeszłym roku uległa przebudowie. Rośliny są te same co były (dosadziłam w tym roku róże) tylko je inaczej uporządkowałam, dołożyłam elementy zimozielone (dwa iglaki i dwie pseudo kule bukszpanowe). PO przesadzaniu rabata wiosną była taka sobie, sama wiesz jak to est jak się wszytko przetarmosi z miejsca w miejsce.
To focie z zeszłego roku Tylko inne ujęcie
I to samo ujęcie z tego roku, ale z przed tygodnia.. aktualnego takiego samego nie mam.
Masz rację co do smaku pomidorów mnie teraz bardzo ich brakuje a te w donicach w tamtym roku nie udały się były ale malutko i miały choróbska CW moje już cale w kwiatach