Pięknie ujęty misz masz Kondziu .Ja już mam dowcip na te wasze kamienie i chwasty,ale daruję ci ))))))))
No to przed wami dobre zmiany jestem bardzo ciekawa jak to wszystko będzie się prezentować .
No to masz o czym myśleć,ale śpij czasami )))))))))
Pozdrawiam Gospodarzy
Ale oni nie mają Martek kamieni i chwastów. Ja tak napisałam ogólnie
Kondziu, chciałabym, zwrócić uwagę na to, że są różne style ogrodowe i każdy ogród może być piękny niekoniecznie musi być w konkretnym stylu (czytaj Danusiowym).
Nawet jeśli jest misz-masz, ale wszędzie porządek, kanciki, trawnik skoszony i zadbany - to źródło dumy i sukcesu dla właściciela.
Jeśli ogród nie cieszy znaczy masz nie taki, jaki Ci się podoba, to powód do zmian, aby zaczął cieszyć. Czasem nie da się ogrodu odmienić na tyle, żeby całkiem zmienił styl. Trzeba się z tym pogodzić.
Ale nie można się zniechęcać tylko trzeba brać się w garść, ogarnąć ogrodowe śmieci i inne różne kamienie i chwasty, zrobić elegancki trawniczek i mieć wypielone. Masz już zadbane, zostało tylko parę detali i usterek, które usuniesz i będzie pięknie.
Przedogródek zmienisz bo to najłatwiej osiągnąć i najbardziej widać na wejściu.
Danusiu dzięki za te słowa
Kondziu, zgadzam się z Danusią w 100%.
Tez z nią się zgadzam ale wiesz jak to jest chciało by się inaczej Kocham swój ogród i napewno bedą zmiany
Kondziu, chciałabym, zwrócić uwagę na to, że są różne style ogrodowe i każdy ogród może być piękny niekoniecznie musi być w konkretnym stylu (czytaj Danusiowym).
Nawet jeśli jest misz-masz, ale wszędzie porządek, kanciki, trawnik skoszony i zadbany - to źródło dumy i sukcesu dla właściciela.
Jeśli ogród nie cieszy znaczy masz nie taki, jaki Ci się podoba, to powód do zmian, aby zaczął cieszyć. Czasem nie da się ogrodu odmienić na tyle, żeby całkiem zmienił styl. Trzeba się z tym pogodzić.
Ale nie można się zniechęcać tylko trzeba brać się w garść, ogarnąć ogrodowe śmieci i inne różne kamienie i chwasty, zrobić elegancki trawniczek i mieć wypielone. Masz już zadbane, zostało tylko parę detali i usterek, które usuniesz i będzie pięknie.
Przedogródek zmienisz bo to najłatwiej osiągnąć i najbardziej widać na wejściu.
Ale my Kondziu, nie będziemy ukrywać warzywnika, tylko go eksponować bo będzie artystyczny. Ania też pewnie taki zrobi tylko źle się wyraziła.
oczywiście... o to mi chodziło....
a te Twoje brukselki.... może i ja sobie za rok posadzę jak tak to rośnie.... wczoraj Bogdzi mówiłam, że nie przepadam za brukselką...ale jej przepis na brukselkę może być super
Teraz nie zasilaj jeśli dopiero co przestały kwitnąć, powiedz, kiedy przestały kwitnąć czy kwitną obecnie? Jeśli tak to zasil nawozem do doniczkowych kwitnących.
Ja w kwestii tarasu najpierw. Taras z płytek ma to do siebie, że lubią one odpadać, ale to kwestia zastosowania odpowiedniego kleju czy zaprawy, jak to się nazywa? Musi być taki specjalny do stosowania na zewnątrz.
Taras z drewna trzeba nieustannie olejować, konserwować, odradzam zgodnie z własnym sumieniem. Ja mam kamienny - schody z granitu a taras w kosteczek granitowych i uważam to za najlepszy materiał.
Na skarpie odpowiednio kopiąc dołki, żeby woda się w nich zatrzymywała możesz nawet zrobić cudowny pas hortensji bukietowych, np po 5 sztuk jednej odmiany. (Limelight, Vanille Fraise, Silver Dollar itp.)
Możesz taki wałek uformować, bo hortensje nie lubią sucho, a na skarpie woda by odpływała. Hortensje wydają się być idealne tutaj.
Witam
Dziekuję za odwiedziny mojego wątku.
Pomysł na skarpę jak najbardziej mi odpowiada, tylko ja myslałam o takiej koncepcji.
Około 5 świerków posadzonych przy siatce , podświetlonych od dołu , żeby siedząc na tarasie był fajny widok wieczorem , a przed nimi może właśnie dać cudowny pas hortensji bukietowych.
Bo tam w zasadzie sa tylko liściaste drzewa głównie i zimą fajnie by było żeby tą siatkę trochę zasłonić.
Ale nie wiem czy dobrze kombinuję?
Odrywasz ułamujesz końcówkę bergenii z liśćmi, najczęściej ma kawałki korzonków i sadzonkujesz na nowo. Nie ma przepisu co ile lat, jak już wyłysieje
A lampki możesz już wieszać, ale nie musisz zapalać. Niektórzy wcale nie zdejmują (znam takich w Komorowie)
Danusiu dziękuję za radę . Zatem będę je sadzonkować
Ja zdejmuje co roku lampki, to jest pracochłonne ale nie lubię jak wiszą przez caly rok....
Może zatem w przyszły weekend powiesimy, masz rację nie musimy zapalać
Witam i oczywiście spieszę z odpowiedzią, ja rozumiem to działanie po dla mnie praca w ogrodzie też jest odpoczynkiem, a jak jeszcze uda się posiedzieć na ławkach i pogapić na ogród, to jestem w siódmym niebie skąd my to znamy. Masz już swój wątek?
Ja w kwestii tarasu najpierw. Taras z płytek ma to do siebie, że lubią one odpadać, ale to kwestia zastosowania odpowiedniego kleju czy zaprawy, jak to się nazywa? Musi być taki specjalny do stosowania na zewnątrz.
Taras z drewna trzeba nieustannie olejować, konserwować, odradzam zgodnie z własnym sumieniem. Ja mam kamienny - schody z granitu a taras w kosteczek granitowych i uważam to za najlepszy materiał.
Na skarpie odpowiednio kopiąc dołki, żeby woda się w nich zatrzymywała możesz nawet zrobić cudowny pas hortensji bukietowych, np po 5 sztuk jednej odmiany. (Limelight, Vanille Fraise, Silver Dollar itp.)
Możesz taki wałek uformować, bo hortensje nie lubią sucho, a na skarpie woda by odpływała. Hortensje wydają się być idealne tutaj.