Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... 23:16, 18 lut 2024


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4848
Do góry
Tess To derenie sanguinea (świdwa) 'Winter Orange'. Te kolorowe pędy dereni od dawna za mną chodzą, ale nie bardzo wiedziałam gdzie je posadzić. W to miejsce wpisały się idealnie. Martwię się tylko o to, że mogą być z czasem zbyt duże, ale może cięciem da się to regulować.
U mnie z kolei kopytnik pospolity kiepsko rośnie, co której roślinie przypasuje
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 22:02, 18 lut 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88574
Do góry
Tess napisał(a)
Z wypiekami na twarzy obejrzałam podsumowanie serialu "Rok życia łąki kwietnej". Dwa razy obejrzałam. Rewelacja!
Napisałaś, że skosiliście w lutym. Czy łąkę kwietną zawsze należy kosić dopiero po zimie? Usuwacie skoszone badyle? Dopytuję, bo mam łąkę na wsi. I mi się zamarzyło...
Kosimy ją raz, jesienią. Ale w środku zimy to raczej byłoby trudno.

Kosimy zimą dlatego, ze w naszej łące gniazdują bażanty i jak kosiliśmy wcześniej to omal nie skosiliśmy kury na jajach. Do tego od kiedy trawy nasadziłam to i zimą jest ładna i mi szkoda. Przez pierwsze lata zbieraliśmy siano, od dwóch sezonów już nie bo raz nie ma czasu potem tego palić, dwa ryzyko pożaru przy ugorze sąsiada, trzy niech się sama ciut nawozi bo byliny potrzebują więcej składników pokarmowych niż rośliny stricte łąkowe.
Ogrodowe marzenie Mrokasi 21:31, 18 lut 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20888
Do góry
Ewa co się odwlecze to nie uciecze

Judith, mnie boli i tyłek i kręgosłup. Chociaż dziś jakby mniej niż w sobotę rano. Chyba rozchodziłam te zakwasy . Ciebie łupie lędźwiowy?

Aga, u mnie wiatr nie ma gdzie wywiać, co najwyżej przewieje z jednej rabaty na drugą albo na trawnik. Ale wcale tak dokładnie nie jest wysprzątane, zdjęcie mało ostre, ot co .

Mary, cięłaś lipę? Taką pełnowymiarową??? Uuuuu, wyższa szkoła jazdy!

Tess . Ja też po raz pierwszy przycięłam zanim kotki pokazały kolor .

W ogóle dzięki pogodzie, samozaparciu i pomocy Łucji i eMa mam już dużo zrobione. Chyba nigdy tak nie małam jeszcze .

Ogrodowe marzenie Mrokasi 20:41, 18 lut 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
mrokasia napisał(a)
Dziś rześko ale przyjemnie. Słońce dodaje energii.
Przed

Po

Bardzo satysfakcjonujące

Przy okazji - tnijcie seslerie Heufleriany. Moje już puszczają kotki!


Już ścięłam - pierwszy raz zdążyłam przed puszczaniem kotków.

Czyściutko po, no, no...
Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... 19:13, 18 lut 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
vita napisał(a)

Derenia sanguine w odmianie, z tymi ekspresyjnymi pędami najbardziej lubię w tej fazie rozwoju.
Posadziłam sporo, tu, przy tarasie i dalej, wzdłuż ścieżki, trzy gatunki dereni. Mam jeszcze problem z ich cięciem, muszę doczytać.




Jak w tym miejscu było nudno na przedwiośniu! A derenie dopiero drugi rok u mnie

[/quote

Super pomysł z dereniami w zimozielonych. Zgapiam Jaka to odmiana? Muszę poczytać o nich.

Kopytnik kanadyjski - pierwszy raz o nim chyba słyszę, jakoś przegapiłam wcześniej w Twoim ogrodzie. U mnie pospolity, krajowy którego uwielbiam, ale już mam wszędzie.
Sangwinaria też bardzo ciekawa.
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 18:20, 18 lut 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Z wypiekami na twarzy obejrzałam podsumowanie serialu "Rok życia łąki kwietnej". Dwa razy obejrzałam. Rewelacja!
Napisałaś, że skosiliście w lutym. Czy łąkę kwietną zawsze należy kosić dopiero po zimie? Usuwacie skoszone badyle? Dopytuję, bo mam łąkę na wsi. I mi się zamarzyło...
Kosimy ją raz, jesienią. Ale w środku zimy to raczej byłoby trudno.
Zielony Chram 06:32, 18 lut 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Hej Eliso! jest dokładnie tak, jak piszesz, wraz ze słonkiem wracają siły i nadzieja, znowu się człowiekowi zaczyna chcieć

Sylwia jaką jeszcze literaturę lubisz, poza taką stricte historyczną? Ja czytam także kryminały, mogę polecić kilku autorów np. Tess Gerritsen, Alex Kava, Maxime Chattam (genialni "Drapieżcy"), Jo Nesbø lub, z naszego rodzimego podwórka, Wojciech Chmielarz. Czasem lubię też sięgnąć po literaturę grozy, uwielbiam cykl "Nekroskop" Briana Lumley'a, za świetnie wykreowane uniwersum i mocne postacie. Bardzo często sięgam też po Stevena Kinga, tu z kolei zauroczyła mnie "Ręka Mistrza" oraz cały cykl "Mroczna Wieża" (chociaż niektórzy uważają jego twórczość za literacki fast food ).

Bożenko, Sylwio co do kiścienia, to mimo wszystko chyba spróbuję, bo u mojej mamy jest jeden osobnik, który pięknie zimuje i nic mu nie dolega. Ciekawe, że skimia u Ciebie daje radę, Sylwio, bo o niej z kolei krążą plotki na Internetach, że z zimowaniem różnie i nie jest w pełni mrozoodporna, a podoba mi się też bardzo
Pszczelarnia 17:56, 08 lut 2024


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Tess napisał(a)


Teraz przesadzasz? Nie dałam rady jesienią przesadzić kilku cisów i myślałam, że do nowej jesieni muszę czekać. A nie pomyślałam, żeby na przedwiośniu to zrobić. Ziemia rozmarznięta, wilgotna, chyba dałyby radę.

Miałam też zapytać o te nowe obrzeża, ale już to pytanie padło.


Oczywiście dadzą radę, trzeba tylko pilnować podlewania wiosną i latem, gdyby było sucho.

Mam plan też teraz przesadzić na miejsce docelowe kulkę z ostrokrzewu.
Magary Dramaty z Rabaty 20:21, 07 lut 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Magara napisał(a)


Optymistyczne jest to, że słyszałam dziś znowu ŻURAWIE
Już tydzień temu wydawało mi się, że je słyszę, ale uznałam, że mam omamy i że zaklinam wiosnę
Dzisiejsza aura zaklinającą nie była, a klangor się niósł

Ja lecące (na północ) żurawie widziałam własnoocznie już na początku stycznia. Nawet się zadumałam nad ich losem, bo przecież to początek zimy był... A potem przeczytałam gdzieś, że to nie są żurawie zwiastujące wiosnę, tylko te, które zostały w Polsce. Że ze względu na ocielenie klimatu już od kilku lat zostają na zimę u nas. Może nie wszystkie, ale jednak. I tak sobie przelatują z miejsca na miejsce.
Pszczelarnia 20:11, 07 lut 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)


Ten stożek zalicza przeprowadzkę.




Teraz przesadzasz? Nie dałam rady jesienią przesadzić kilku cisów i myślałam, że do nowej jesieni muszę czekać. A nie pomyślałam, żeby na przedwiośniu to zrobić. Ziemia rozmarznięta, wilgotna, chyba dałyby radę.

Miałam też zapytać o te nowe obrzeża, ale już to pytanie padło.
W Gąszczu u Tess 20:47, 06 lut 2024


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
U Tess o różach? Niemożliwe! I to jak fachowo.
W Gąszczu u Tess 19:45, 05 lut 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
anabuko1 napisał(a)

Fajnie ,że tak dobrze udaje ci się ukorzeniać róze.
Ja nigdy nie próbowałam.
Ale może, może..
a na wiosne kiedy pobierasz pędy szczepowe do ukorzenienia ?


Ukorzeniam (próbuję ukorzeniać?) te pędy, które ścinamy wiosną, w porze kwitnienia forsycji.
Zieleń, drewno i antracyt 15:58, 03 lut 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
antracyt napisał(a)

Tess, czerwono na białym jest budowa

Na przyszły rok zaplanowane jest oświetlenie chodnika na tym odcinku


No toż to szok! Naprawdę napisali że zrealizowali budowę!

antracyt napisał(a)
przycięłam częściowo, 1/3 wysokości zostawiłam na później. Te ścięte elementy i tak w większości rozłaziły się już po ogrodzie. Nie pamiętam czy wstawiałam to zdjęcie, ale naprawdę to był ostatni moment.


O, to sprytne rozwiązanie. Też tak zrobię. Super, dziękuję
Zieleń, drewno i antracyt 14:58, 03 lut 2024


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13294
Do góry
Tess napisał(a)

Może w "pochwalnej książeczce" napisano o wykonaniu projektu chodnika, a nie wybudowaniu chodnika? Bo choć ideę "książeczki pochwalnej" rozumiem (toż wybory samorządowe tuż, tuż, to trzeba się dobrze "sprzedać"), to nie chce mi się wierzyć, żeby popełnili takiego babola.

Zobaczyłam, że już tniesz trawy i aż poszłam na początek wątku, żeby sprawdzić gdzie leży Twój ogród. Mnie też już nosi, wczoraj hakonechloa wycięłam, ale na miskanty chyba za wcześnie....

Tess, czerwono na białym jest budowa

Na przyszły rok zaplanowane jest oświetlenie chodnika na tym odcinku

Miskanty przycięłam częściowo, 1/3 wysokości zostawiłam na później. Te ścięte elementy i tak w większości rozłaziły się już po ogrodzie. Nie pamiętam czy wstawiałam to zdjęcie, ale naprawdę to był ostatni moment.

Zieleń, drewno i antracyt 12:24, 03 lut 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
antracyt napisał(a)
Aniu, nasza wieś ani gmina nie ma żadnego interesu w naprawie/zrobieniu tej drogi, raczej się nie doczekam.
Za to znalazłam ostatnio w skrzynce na listy "książeczkę pochwalną" z rozpiską czego to gmina nie zrealizowała w ostatnich latach. Jest tam między innymi punkt o chodniku wzdłuż głównej drogi w naszej wsi, który dochodzi do mojej ulicy. Śmiechom wśród sąsiadów nie było końca, bo rzeczonego chodnika nie możemy się doprosić od jakichś 7lat - a ponoć jest, tylko my go jakoś nie zauważyliśmy Wysłaliśmy nawet w tej sprawie pismo do wójta z prośbą o szczegółowe rozpisanie inwestycji(z terminem oddania do użytku i wykonawcą) i czekamy na odpowiedź

Może w "pochwalnej książeczce" napisano o wykonaniu projektu chodnika, a nie wybudowaniu chodnika? Bo choć ideę "książeczki pochwalnej" rozumiem (toż wybory samorządowe tuż, tuż, to trzeba się dobrze "sprzedać"), to nie chce mi się wierzyć, żeby popełnili takiego babola.

Zobaczyłam, że już tniesz trawy i aż poszłam na początek wątku, żeby sprawdzić gdzie leży Twój ogród. Mnie też już nosi, wczoraj hakonechloa wycięłam, ale na miskanty chyba za wcześnie....
W Gąszczu u Tess 14:55, 29 gru 2023


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24492
Do góry
Tess napisał(a)

Gąszcz dziekuje

Róże ukorzeniłam z patyków. Metodą Zielonego Pogotowia (kiedyś znalazłam filmik na YT).
Z łodyg po cięciu wiosennym lub po przekwitnięciu (w ZP robili sadzonki z łodyg po kwitnieniu) zrobiłam sadzonki-patyki o długości ok. 15 cm.
Przygotowałam doniczkę dużą, wypełnioną piaskiem takim jak z piaskownicy.
Wsadziłam patyki w piasek odwrotnie, czyli wierzchołkiem do dołu.
Po dwóch tygodniach patyki odwróciłam, żeby wierzchołek był do góry.
Piasek musi być cały czas wilgotny.
Nie pamiętam, po jakim czasie się ukorzeniły. Ale pewnie ze dwa miesiące.
Bez ukorzeniacza.
Dwa razy już tak ukorzeniałam róże. Skuteczność powyżej 70%.

Zakwitły w następnym roku. Oczywiście niewielkie wówczas były.

Dla niedowiarków





Fajnie ,że tak dobrze udaje ci się ukorzeniać róze.
Ja nigdy nie próbowałam.
Ale może, może..
a na wiosne kiedy pobierasz pędy szczepowe do ukorzenienia ?
Dębowe zakątki 14:24, 29 gru 2023


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24492
Do góry
Tess napisał(a)


Aniu, mam pytania związane z barbulą. Pięknie kwitnie u ciebie
Kupiłam pod wpływem impulsu - niestety, nadal jestem uzależniona od kupowania roślin, wystarczyło że weszłam do działu ogrodniczego w Mrówce i nie mogłam się oprzeć
No i teraz latam z nią po ogrodzie (od dawna, a czas latania się kończy, zaraz zima, czas podjąć decyzję).
W necie piszą, że jedynie słoneczne stanowisko i że trzeba okrywać na zimę. Jakie warunki ma w Twoim ogrodzie i czy opatulasz ją na zimę?
I jaką ma wysokość? Bo piszą że 60 c, ale też że 100.

Oj dobrze to znam. Ja też często kupuję rośliny pod wpływem impulsu
Ja ja jesieni kupiłam kilkanaście roślin.
Moja barbula rośnie na średnio słonecznym stanowisku. ma już ze 3 lata. nigdy jej nie okrywałam na zimę. Zawsze dawała sobie rade.
młodą roślinkę jak chcesz to może jakim stroiszem tylko nakryj. I powinno być ok.

Moje własnoręcznie robione bombki
To tu- to tam- łopatkę mam ! 10:33, 22 lis 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Tess napisał(a)
Haniu, mam pytania związane z barbulą. Wiem, że ją masz w ogrodzie.
Kupiłam pod wpływem impulsu - niestety, nadal jestem uzależniona od kupowania roślin, wystarczyło że weszłam do działu ogrodniczego w Mrówce i nie mogłam się oprzeć
No i teraz latam z nią po ogrodzie (od dość dawna, a czas latania się kończy, zaraz zima, trzeba podjąć decyzję).
W necie piszą, że jedynie słoneczne stanowisko i że trzeba okrywać na zimę. Jakie warunki ma w Twoim ogrodzie i czy opatulasz ją na zimę?
I jaką ma wysokość? Bo piszą że 60 c, ale też że 100.


Barbula rośnie u mnie od ponad 5 lat z przodu brzozowego zagajnika. Wiosną przycinam ją na jakieś 40-50 cm. Gałązki są zdrewniałe. Znosiła mrozy do -15-20 stopni. Stanowisko określiłabym jako półcieniste.



Mam dwie. Jedną widać na zdjęciu między rudawym perukowcem, a żółtawą brzozą.

Jeśli będziesz ją sadzić teraz, to przysyp ją profilaktycznie warstwą liści. Moje były sadzone wiosną. Do zimy zdążyły się ukorzenić.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 10:26, 22 lis 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Reniu, Tess, Aniu, przepraszam za zwłokę w odpowiedzi na Wasze pytania, ale do wczoraj Waszych wpisów nie było widać. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło.

Kokesz napisał(a)
Haniu, mam pytanie o selery korzeniowego kiedy je wykopujesz jak przechowujesz?
Czytałam że do -5 dają radę w gruncie. Trochę je przysypałam ziemią bo ma być u nas przymrozek.
Zrobię im jeszcze tunel z włókniny. Powinno chyba wystarczyć?


Selery wykopałam w połowie października. Przechowuję je w nieogrzewanym magazynku na tyłach garażu. Z sukcesem, bo używam ich jeszcze do wielkanocnej sałatki. Liście poszatkowałam i zamroziłam. Sądzę, ze w gruncie też dadzą radę pod warunkiem, że nie masz nornic (lubią podgryzać korzenie) i nadmiernie wilgotnej gleby (korzenie mogą wygnić). Mrozy mogą uszkodzić selerom liście, podobnie jak to się dzieje w przypadku liści pietruszki, które po przemarznięciu na rabacie wygniwają.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 18:50, 20 lis 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Haniu, mam pytania związane z barbulą. Wiem, że ją masz w ogrodzie.
Kupiłam pod wpływem impulsu - niestety, nadal jestem uzależniona od kupowania roślin, wystarczyło że weszłam do działu ogrodniczego w Mrówce i nie mogłam się oprzeć
No i teraz latam z nią po ogrodzie (od dość dawna, a czas latania się kończy, zaraz zima, trzeba podjąć decyzję).
W necie piszą, że jedynie słoneczne stanowisko i że trzeba okrywać na zimę. Jakie warunki ma w Twoim ogrodzie i czy opatulasz ją na zimę?
I jaką ma wysokość? Bo piszą że 60 c, ale też że 100.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies