My mieliśmy tydzień temu, ale nieczasowa później byłam cały tydzień. Dopiero nadrabiam ogrodowo i domowo Ale to były wyjątkowe chwile, niezapomniane i pierwsze łzy mojego syna ze wzruszenia i emocji.
Półmetek już, bo do połowy czerwca są jak kojarzę zdarza się faktycznie, że u niektórych to niedługo małe wesela w ubiegłym byliśmy na komunii u krewnych gdzie na sali obok dziewczynka miała sukienkę jak na ślub... osobiście bardzo mnie to raziło w oczy, w porównaniu do innych dziewczynek kominijnych w tym lokalu wyglądało to co najmniej dziwnie...
A wiesz, że też pomyślałam o Was - jak wszystko się udało...
U nas największą nagrodą były słowa syna, który powiedział, że to najlepsza komunia na świecie
Wszystko się udało, dzieciaki miały full atrakcji, w kościele przepięknie wszystko wyszło... na koniec w piosence dziękującej rodzicom, gdzie dzieci odwrócone śpiewały oj lały się łzy...
Motylki na żyłkach, więc wyglądają jakby fruwały to pozostałość po ślubię, które niedawno wiózł eM...
Pelargonie moim zdaniem dużo bardziej wytrzymałe na wszelkie niedogodności pogodowe typu wiatr, deszcz.... i piękne do mrozów - surfinie na pewno tyle nie wytrzymują... któregoś roku pamietam na oknach urzędu gminy czerwone pelargonie pnące pięknie kwitły do grudnia do pierwszych przymrozków, a że blisko jest przejazd kolejowy to i popodziwiać można było dłużej jak szlabany były opuszczone
Swoje chowam tylko jak zapowiadają burze.... i przy naprawdę mocnych watrach