Hortensjada
18:16, 28 maj 2015
A wracając do kolkwicji to pokażę te przeniesione na działkę
( Tak, mam jeszcze działkę bo na końcu mojej ulicy zaczynają się ogródki działkowe i żal by było nie skorzytać. Zakładam tam część owocową ogrodu, na razie wszystko jeszcze malutkie. Dostałam gołe trókątne pole, w tej chwili moją dumą jest własnoręcznie założony żywopłot z ledwo ukorzenionych patyczków ligustru, lądują tam też wszystie roślinki, które z powodu wielkości lub wymagań nie mogą zostać koło domu)
W pełnym słońcu i trochę już przesuszona ( u mnie od dawna nie było kropli deszczu)
I druga , która przeszła ostre cięcie, w tym roku nie będzie kwitła
( Tak, mam jeszcze działkę bo na końcu mojej ulicy zaczynają się ogródki działkowe i żal by było nie skorzytać. Zakładam tam część owocową ogrodu, na razie wszystko jeszcze malutkie. Dostałam gołe trókątne pole, w tej chwili moją dumą jest własnoręcznie założony żywopłot z ledwo ukorzenionych patyczków ligustru, lądują tam też wszystie roślinki, które z powodu wielkości lub wymagań nie mogą zostać koło domu)
W pełnym słońcu i trochę już przesuszona ( u mnie od dawna nie było kropli deszczu)
I druga , która przeszła ostre cięcie, w tym roku nie będzie kwitła