U mnie zrobili tak, że najpierw nasypali co trzeba, kostkę ułożyli a na koniec wykopali dół na tyle duży, ze dosięgnął żyznej ziemi.
Dosypałam ziemi, posadziłam co trzeba
zdjęcie przed wykopaniem właściwych dołków
Ten Antosia wirus ma dobre strony
Poranne zdjęcia i odchód z kawką
Moje dwie długo wyczekiwane w ogrodzie miłości
Buczek
Glicyna - ile ona ma szyszeczrk
Po lewej- donica ceramiczna nieszkliwiona pomalowana jogurtem 2dni temu. Ciekawe ile jej zajmie pokrycie się nalotem. Po prawej kupiona kilka lat temu -sama tak ładnie się spatynowała