Danusiu znowu upał. Nie wytrzymuje, dobrze, że e już część rozy przekwitłe bo to udręka dla nich w takim skwerze. 50 stopni w sloncu wczoraj było nie ma jak oddychać nawet w cieniu.
Piękny ogród. Ostróżki bardzo mi się podobają. A powojnik tyle kwiecia jak się nazywa.
Mam Błękitnego anioła 2 szt też ładnie kwitnie. Jeszcze jakieś tam kupione w Lidlu miały być Montany a okazuje się, oszuści to nie Montany. Ciemno fioletowe później kwitną.
Idę jeszcze zaglądać dalej
Duży upał nie do zniesienia. Spokój bez wiaterku. Spać się chce.
Fruczaki obskakuja kapalte. Kwitnie u mnie pierwszy raz od kilku lat. Posadzona na trzecim miejscu poprzednio nie rosła syn przesadził w zeszłym roku. Bardzo się cieszę, że zakwitła. Może tulipanowiec w przyszłym roku zakwitnie
.ñ
Zaraz idę róże ogarnąć. Wczoraj czytałam i miksturę ze skórek z bananów z jajkiem więc już nastawiona. Musi postać ok 10 dni i sokiem pryska się róże,bardzo ładnie wtedy kwitną.
Moja młodziutka parę odrostów w donicy,wyciągnięta z cimnej paczki kolory błedna. U Danusi posadzona jako niższa roslina na plecach miała trochę cienia. Kolor dużo zależy od ziemi w jakiej rosnie.
Z tych fot to trudno powiedzieć która lepsza kupiła m 6 szt i 2 szt już nie pamiętam jak to się rozkłada. Kokumietka szybko się krzewi więc wiosna będą ładne krzaczki.
Mnie też przechodzi mam jeż tego sporo i nie mogę być zakładnikiem roślin. Niech rośnie to co jest, ale kocimiętka bardzo mi się podobała.
Podobają mi się lawendy,ale u nas zimy srogie i ten mój wydmuchow to nie za bardzo ta lawenda rośnie. Musza być wyjątkowo sprzyjające warunki.
Jeszcze traw dokupie, chodzi o palczatki - 2, szt mi wypadły po zimie a bardzo ładne.
Ciemiernikow nie miałam do tej pory w tym roku po przecenie kupiłam 3 krzaki białych i dobrze rosną jeszcze kwitną. Też wiosna widziałam u ogrodnika piękne bordowe, ale bardzo drogie żałuję, że nie kupiłam jednego krzaka poszłam następnego dnia już ciemiernikow nie było.
Mówią,że białe najładniejsze bo wyraziste, więc kupuje białe.
Laguna też mnie czeka ścięcie jej starych chorych po zimie zmarzniętych konarów po zimie bardzo ładnie odbiła
Błękitny anioł, mniejszy trochę ulamakam nie chcą o jedną gałązkę
Asiu te niskie są bardzo ładne, gęste i dużo niższe.
Mam piękne kocimiętki,ale jak mają warunki to potrafią sporo wyrosnąć. Wzrost to.nie przeszkadza bo też ładnie wyglądają gorzej jak deszcz leje to są ciężkie i pokładają się.
Dzisiaj byłam zobaczyć co się dzieje bo taki skwar przede wszystkim pomidory podlać. Właściwie 2 dni i znowu sucho. Przyjechałam po południu to pomidory zwiędnięty. Zaraz posłałam i po 2 godzinach wróciły do normy.
Jutro jadę po południu na kilka dni to trochę ichedorze róże bardzo zmasakrowane po deszczu i tawuły trzeba przyciąć bo wyrosły. Barwinek przyciąć i opryskać nie chce go widzieć na dzialce.
Trochę fotek
Róża Sanny Skay z tych późniejszych pierwszy kwiat
Stipy nędzne powyrastsly pojedyncze źdźbła, muszę wydłubać tu suche przy ziemi może się rozrosną albo po przesadzac
Całe szczęście, że jest nas więcej Jest mi trochę lżej z tą myślą
Ten szkółkowy tulipanowiec trochę mnie przeraża, dlatego zrezygnowałam jednak z nowych drzew na rabacie frontowej, zostanie tylko to jedno
Elu, w tym dołku po ambrowcu cały czas jest woda, ona nie znika Zeszło tylko tyle ile rowek wykopałam w kierunku drenu
Może będzie dobrze.
Myślałam o cypryśniku błotnym ale znalazłam informację, że on lubi kwaśną ziemię, a u mnie takiej nie ma.
Ewa, masz rację, strasznie wkurza jak coś nie idzie po naszej myśli albo szkodniki i choroby szaleją. Chyba za krótko jestem "ogrodnikiem" i nie mam jeszcze tyle odporności na te wszystkie sytuacje.
Przyszły sezon będzie mało ogrodowy, tzn. bez planów na nowe rabaty, myślę, że uda się, bo mamy zaległości na innych frontach. Nie ma ogrodzenia, kostki na wjeździe, porządku na działce, domku ogrodnika i wielu innych. Może w końcu się weźmiemy od początku a nie od du y strony Ale w planie jest oczywiście dbanie o to co posadziliśmy
W tym roku sadzimy zakupione rośliny, czyli jeszcze mamy trochę pracy. Cała frontowa do przerobienia- muszę to zrobić, bo nie dam rady patrzeć na taką rozkopaną cały sezon
Edyta, już pociachałam. Przywrotnik się już całkiem rozkraczył i mnie wkurzał Teraz muszę go przesadzić ale mąż zasypuje rury drenarskie kamieniem i to jeszcze potrwa
To nie szałwia to kocimiętka Purrsian blue i kocimietka Cat's pujanas - ta druga wg mnie jest ładniejsza. Jeszcze kupiłam ciemierniki białe. Bardzo ładne sadzonki w Albamar.
Widziałam u Danusi kocimiętkę właśnie są niskie obydwie. Jak zajrzysz do Danusi na foty panorama tam jest jedna fotka przeze mnie zrobiona z tą kocimiętka u mnie nie mam jej w tym telefonie. Ale jak popatrzysz po dacie ok 21 czerwca są fotki i u mnie.
Elu! Dzięki, lubię paprocie i takie zakątki naśladujące naturę.
Roślina, o którą pytasz to tojeść rozesłana, u mnie żyje swoim życiem, pojawia się w różnych miejscach. Pojawiła się też na rabatce z różami i na trochę ją tam zostawiłam. Czasem ją usuwam, a czasem zostawiam, jeśli mi tam pasuje.
Spółki Wodnej nie ma. Na mapach jest, ale nie Gmina za jego udrożnienie odpowiada, tylko każdy właściciel na swoim kawałku... Gmina dla dobra ludzi czyści go co 5-10 lat, a nie musi Taki jest fakt
Przecież ktoś ten row wykopał musial nanieść na mapy geodezyjne.
Gmina może wykonać takie prace tylko musi mieć pozwolenie właścicieli na terenie których ten row przebiega tzw. wejście na teren. Dużo też zależy od Rady Gminy.
Tego jest rów czyj grunt, ale jak jest wyższa konieczność to może to zrobić.
Sama biegałam po właścicielach gruntu jak udrazniali u nas zbieracz melioracyjny.
Związek spółek wodnych jest na tym terenie?
Alicja żebyś ty wiedziała ile mnie się podoba róż? Teraz pojadę i będę czyścić róże. Mocno ucierpiały przez te codzienne ulewy.
Teraz będę rozmnażać swoje róże jakim sposobem jeszcze nie wiem.
Elu! Pięknie wszystko kwitnie, róże, jeżówki, lilie, kolorowo, bujnie.
Rzeczywiście cudna ta róża, bardzo lubię właśnie białe. Novalis też ładna. U mnie niestety już nie mam miejsca do sadzenia, a tyle różnych roślin jeszcze by się chciało mieć u siebie.
Olchy potrzebują mieć nóżki w wodzie. Zawsze olcha rosła na brzegach rzek, strumyków czy przy rowach. Przy rzekach pod ich korzeniami oczywiście w czystej wodzie raki żyły. Przysmaki z dzieciństwa.