Zdjęcia z niedzieli, która niestety zimna już była i deszczowa, ale dokumentacja musi być.

Dwa dni mi zleciały na plewieniu głównie, a jeszcze ze trzy dni by się przydały.
W dodatku wczoraj doszło moje zamówienie zimowe - a sadzić na razie nie ma gdzie. Sadzonki takie malusie, że chwasty i trawy zaraz by je zadusiły, więc chyba wylądują na tymczasem koło malin - mam tam położoną tymczasowo włókninę, więc przynajmniej zarośnięte nie jest.
Kupiłam 11 bodziszków - trzy ciemnolistne, trzy żółtolistne, i reszta zielona. W sumie 7 odmian.
Kwitną tawuły
Piwonie opielone
Kwitnie pigwowiec. W tym roku przycinałam go specjalnie, aby było widać kwiaty - tak jak pokazywał jeden pan z programu Maja w ogrodzie.