Dokupione hortensje, żurawki...róże angielskie,miskanty, ostróżki i oczywiście kulki bukszpanowe...

Jestem, żyję, leniuchuję Pogoda wciąz niesprzyjająca. Posadziłam tylko brakującego Chopina, wypieliłam rabatę zimozieloną i posadziłam tam w brakujące miejsce thuję Kórnik. Po rozmowie z szefową miejscowej szkółki i jej poradach tak wybrałyśmy. Polecane przez Was dziewczyny świerki, jałowce i inne są super i na pewno o nich pomyślę Miejsca mam jeszcze dużo do obsadzenia
Wsadziłam na razie do doniczek Ice Dance od Toszki Oto one. Poobcinałam tylko później zeschnięte końcówki, dzielić bedę przy sadzeniu na miejsce.

Toszko, jeszcze raz ogromne dzięki!!

Agania napisał(a)

Rozbudzasz moją wyobraźnię i te maki...lato będzie obfitowało u Ciebie w kolorach na rabacie bylinowej, żółto ognistej i wśród róż, ja czekam na żeleźniaki od Ciebie, wszystkie się przyjęły
Aromatyczną herbatkę sobie przyrządzam, tylko sernika mi brakuje, może wrzucisz przepis, Aga z moim przyszłym zięciem wracają z misji zaproszeniowej za tydzień, przywitałabym ich tym smakołykiem, córcia uwielbia serniki

Magnolie, te młode, jak wysilają się, żeby zakwitnąć, odpoczywają w następnym roku, bo nie są w stanie zakwitnąć jak rozbudowują koronę

Magnolie - tak myślałam, że Rustica Rubra odpoczywa, ale za to śmignęła zeszłego lata w górę i teraz pewnie też to zrobi, bo ma tylko 3 kwiatki.

Herbatę z zapachami też zaparzam, bo co robić w taki ziąb.

Przepis na aromatyczną herbatę:

Do dzbanka wsypujemy czarną herbatę (albo torebki), tyle żeby była porządna, mocna. Nie muszę dodawać, że najlepsza będzie angielska. Do tego wrzucamy spory kawałek świeżego imbiru i 10-12 goździków. Zalewamy wrzątkiem do pełna, okrywamy dzbanek "kołderką" na co najmniej 5 minut. Po tym czasie dodajemy syrop malinowy, mieszamy.
Do wysokiej szklanki włożyć gruby plaster pomarańczy, dla wygody przekrojony na pół, ze skórką. Zalać gorącą herbatą, podawać z długą łyżeczką, którą wygnieciemy sobie sok.

Przepis na sernik (niestety tuczący)

Ciasto: Robimy dzień wcześniej i chowamy do lodówki.
1,5 szkl mąki, wymieszanej z 3 łyżkami kakao i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia siekamy na stolnicy z 15 dkg masła i koglem-moglem z 3 żółtek i 0,5 szkl. cukru. Zagnieść kruche ciasto.

Masa serowa:
6 żółtek utrzeć z niecałą szklanką cukru, wetrzeć powoli jedną kostkę miękkiego masła, wmiksować 1 kg białego sera utartego wcześniej na gładko (albo wziąć wiaderko serka na sernik) i 0,5 kg, czyli cały tłusty serek "Babuni", taki okrągły. Dodać aromat waniliowy i cały budyń śmietankowy (bez cukru), z odrobiną proszku do pieczenia. Ubijamy pianę z 9 białek (6 + 3 białka z wczoraj), dosypując ok. 0,5 szkl. cukru. Sztywną pianę delikatnie wmieszać do masy serowej.

Teraz: sporą blachę z wysokim rantem wykładamy papierem do pieczenia, bierzemy tarkę do jarzyn i ścieramy równomiernie połowę kruchego ciasta na grubych wiórkach, wykładamy całą masę serową i ścieramy na wierzch resztę ciasta.
Piec 1 godzinę 10 minut w temp 180 stopni z termoobiegiem, bez opiekania. Jak się upiecze, uchylić piekarnik i zostawić sernik w spokoju, wyjąć po ok. 20 minutach.

Skoro przy kulinariach jesteśmy, to wstawiam rabarbar z dzwona, delikatny i pyszny, kruchy, taki kawałek zamaczany w cukrze - poezja. PRzedwczoraj łodygi wypchnęły denko i zobaczyły światło, wobec czego czym prędzej wpychałam je z powrotem i ułamał się kawałek.





Uzupełniam kulinaria o liście czosnku niedźwiedziego, pyszne.

Hortensje z biedrony Jak się ociepli powędrują do donic na zewnątrz

A teraz mój ogród z nowymi nasadzeniami....
Trzmieliny na pniu
Grujecznik....
Klon Carnival
Klon japoński

bozga napisał(a)

Jaka to odmiana o tych rozowych kwiatach? Piekne

Dużo trawska u mnie w tym roku Dmuszek jajowaty



Stipa Ostnica mocna Lubię ją czasem pogłaskać





Rozplenica jednoroczna Najpóźniej wysiana dlatego taki liliput

Na Was jak zwykle można liczyć niestety weekend nie był ogrodowy. Kilka dzisiejszych fotek.
Na czereśni pojawiają się już pąki

marzena napisał(a)

miło Was widzieć

moje magnolie zaczyną kwitnąć... właściwie nadal nie wiem, jakie mają nazwy

BordowA to Susan, biała, to jakaś stara odmiana, takę widzę w okolicy, ale nie wiem jak się nazywa....z pewnością cieszy kwitniem

Ogród Śląski w Świerklańcu...

Siedzę w domu zasmarkany to przynajmniej przegląd parapetów zrobiłem

Pomidory koktajlowe Maskotka Co roku sobie obiecuję że nie będę ich wcześnie siał a wyszło jak zawsze




Piekielne papryczki od Ewy Te przynajmniej rosną powoli

I jeszcze jedna:

I druga rabata:









Na zdjęciach widać każdą niedoskonałość

Ewuś 777 widząc jak to wiosna , radze potrzymać te powojniki nowe trochę na balkonie, czy tarasie, trochę pohartować.W ubiegłym roku w kwietniu posadziłam zaraz po kupnie Vyvyan Pennell - do gruntu.Potem byli ogrodnicy i
- 5 stopni.I nawet pąki nie przymarzły.Także dał sobie radęAle można się wstrzymać.
Ja w tym roku z nowym Nelly Moser poczekam
narcyzkowo

I mój domek w kropli deszczu