Tak daję łyżkę octu na 1l wody plus kapka ludwika lub mydła potasowego, które teraz mam. Trzeba uważać aby nie spalić młodych przyrostów więc najlepiej wieczorem, wypróbuj sobie najpierw. One tak usychają tzn. mszyce, jak jest ich dużo, to drugi oprysk potrzebny.
Moje azalie, to maleństwa przy Twoich, nawet fotek im nie robiłam. Wolę kaliny. Ta, o którą pytasz to japońska St Keverne, mam jeszcze Mariesii, kwitnie ciut później i oglądnij sobie w necie Cascade. No i najważniejsze, na mszyce odporne.

O rany, zgłupiałam teraz kompletnie, poszukałam w internecie i nie wiem która piękniejsza Agatko pomóż wybrać. Wyglądają bardzo podobnie

Mirko bardzo dziękuję za foty z bliska azalii. No to mi trochę smutno, że w półcieniu wielkokwiatowe kwitną słabo. Będę szukał dalej. Pozdrowienia.

mirkaka napisał(a)

Bożenko Bogdziu dziękuję za odwiedzinki i nieustająco zapraszam

Bogdziu nie wiesz jak nazywa się ta moja pomarańczowa azalia? Wstawię jej kwiat z bliska, dodam że zakwita pierwsza w wielkokwiatowych, myślałam że to Christopher Wren ?

Niestety nie potrafie Ci powiedziec. Ich jest tak duzo gatunków i często bardzo podobne że jak nie ma nazwy to jest spory problem. Też mam podobną pomarańczowa i tez nie wiem jak sie nazywa ale od Twojej nieco się rózni.Twoja azalia jest sliczna. Może kiedys wpadnie nam w rece jej nazwa.

Bo one są podobne, ale St Keverne nie ma owoców, dość kompaktowo rośnie, a te dwie mają mieć, moja M. jeszcze ich nie miała, ale to, że kwitnie później, mi się podoba i będzie chyba większa. Wogóle odmian jest jeszcze więcej, np. Kilimanjaro, która ma mieć inny pokrój. Pytanie jest na którą trafisz, wybór jest najczęściej żaden tzn. jest jedna i tyle.

Bogdziu no trudno
Zbyszku może jak będzie kwitła trochę mniej to też będzie piękna może warto spróbować, zawsze będziesz mógł ją przesadzić
Agatko chyba zacznę polowanie na St Keverne, wolę mniejszą
A ja dzisia cały dzień w ogrodzie,


chciałam wrzucić jeszcze kilka zdjęć ale bardzo długo się ładują

kwitnący jaśminowiec


różne kolory liści


poduchy


i żurawkowo nowo kupione i zasadzone, kolorystyka zachowana ale każda inna. W tle młodziutka Veilchenblau

Zza płota


i azaliowo ciągle

Slicznie, brak słów, daj jeszcze jakieś fotki

Mi też brak