Faktycznie ładne, ale już niedługo, bo mus robić tam rabatę. Z jednej strony chłodna a z drugiej - gorąca Na razie taki zamysł, ale co wyjdzie, to się zobaczy
Wcale, bo lawenda nie potrzebuje nawozu. Lubi jałowe stanowiska, wtedy najlepiej kwitnie, nawóz pędzi w zielone. Chyba że nawóz do roślin kwitnących, ale ja nie polecam.
Tu gdzie zielone- gleba żyzna lub więcej nawozu lub sika suczka, bo widzę też miejsca wypalone, więc główny problem obstawiam, że tutaj załatwia się suczka. Czyli wraz z moczem do gleby dostaje się azot który w nadmiernej ilości wypala trawę, a jeśli akurat spadnie deszcz albo podlejesz to mocz się rozcieńczy i tym samym nawozi trawę i jest zielona.
Przy krawężnikach zasuszona, bo jest beton, beton się nagrzewa i trawa ma za mało wody, wtedy wysycha.
Te owalne pasy -- zapewne dawałeś nawóz i tak właśnie spadł, jak sypałeś,.
Trawnik nawożony siewnikiem na kółkach, to normalne gdy się nieumiejętnie nawozi, czyli zbyt długie przerwy w sianiu i nawóz spadł tam gdzie zielono, a gdzie zółto - nie spadł. Jak naprawić? dosiać w miejscach zagłodzonych, podlewać i poczekać aż się wyrówna. Potem siać dobrze, czyli równomiernie.
Mur jest źle zbudowany, nie ma wnęki koniecznej do osadzenia w niej lustra, samo przyklejenie nie zda egzaminu, bo woda będzie się dostawała i odpadnie oraz będzie widać krawędzie lustra, brzydkie.
Jak na dłoni widać szmatę, a raczej plastik, szkodzi roślinom, nie powiem że akurat w tym przypadku, bo mogło to być przypalenie, woda raczej nie, ale plastik nie pomaga roślinie dobrze rosnąć, bo ją dusi w tym klepisku. Natychmiast to usuń.