Masz rację Krzysztof - chciałoby się zatrzymać czas.... Choć chyba to naprawdę jedyna rzecz której sie zrobić nie da... A czasem żal och, żal
Szczęśliwie mamy fotografie
Praktycznie nie mam zdjęć niestety... po tej mojej awarii jutro obfocę, bo dziś juz ciemno...
Na razie takie cos- widać wiciokrzew...
Tutaj od środka...
Na tej fotce nie widać, ale pomiędzy kosówką a trzmieliną- na górnym piętrze jest miejsce- tam rósł wiciokrzew- wyrzuciłam go bo chorował...coć nie za dużego spokojnie wejdzie...
Za samą kosówką to nie za wiele miejsca...