eM już zasugerowany...szykujemy się do wesela córy, więc bardziej w domu niż na ogrodzie czas nam ucieka
Za to muszę się pochwalić żywopłotem ze świerka kłującego tnę go osobiście sekatorkiem co roku....może być?
Swoją drogą dochodzący ogrodnik by się przydał
Renatko, ja na odmiany nie zwracam uwagi, one po prostu są i to mnie bardzo cieszy kiedyś wysiałam nasionka, trochę dostałam, reszta sama przyszła z wiatrem
Znalazłam jeszcze białego
Kora jest potrzebna, a w dodatku jeszcze jak jest przekompostowana, to moje marzenie...same zalety, mniej chwastów, dostrzegaj Renatko pozytywy, ogród jeszcze zdąży ci zarosnąć...mnie najbardziej denerwuje wystająca folia przy oczkach i nie wszędzie mam ja usuniętą..bleee
Zostawiam ci widoczek, który mnie cieszy, bo nie widać chwastów
Bardzo ładny ten biały.
Kiedyś czytałam, że orliki rozmnażane przez siew nie powtarzają cech rośliny matecznej i sama to testuje w tym roku. Jeżeli do Ciebie przychodzą z wiatrem same takie śliczności to gratuluje Widac im u Ciebie pasuje.