Sebciu Ty mi nie mów, że jeszcze opanowujesz wszystkie plusiki, bo ja już oczopląsu dostaje.
Powiem Ci Kasiu, że jednego wieczora mogę oblecieć wszystkie wątki tematyczne, ale często zostawiam Nasze ogrody - bo tego jest najwięcej. Wtedy na drugi dzień zaczynam od ogrodów, ale nie odrabiam nowych postów w tematycznych
W weekendy nie mam plusów w ogóle - np. wczoraj popołudniu nie miałem co robić na forum bo wszędzie byłem i zero nowych postów
No nie dobry jesteś. Ja nie mogę się wyrobić. Może jak przyjdzie zima, choć wcale mi się do niej nie spieszy.
w tym tygodniu raczej wyrabiać się nie będę - na jutro mam
na polski ułożyć dialog między Machiavellim a Kochanowskim
referat z chemii + kartkówka z obliczania elektroujemności
podstawy ekonomii - kartkówka z rynku
angielski - cała pierwsza klasa (czasy)
+ zadania z matmy, towaroznawstwa i niemieckiego.
Nie wiem jak się wyrobię
Wiecie co?
Chyba brakuje mi takich dni jak dziś....
nic nie robić....być blondynem....nie...nie...nie ta bajka-piosenka
Tak sobie myślę co by tu....gdzie by tu trawki wywalić
bo znów przyjdzie mi odtrawniczyć jakiś zakątek....
no cóż jeżówki i liliowce są silniejsze ode mnie, ja za słaby
i kilka róż domówiłem zapewne jeszcze coś zamówię
Jesień.....lubię jesień
taką jaka jest teraz....
Hanusia-ja też sobie i Tobie życzę takiej jesieni
na razie nie jest źle...byleby nie padało ze dwa tygodnie jak już zacznie
Lubię mój rowerek, można ciągle coś na nim zmienić...dodać...wywalić
A winogrono podobno jest niezdrowe dla psów...nie powinno się go im dawać
Sebek-dziękuję
ZbigniewG....co am być niech będzie
nic na siłę
Haniu-ta dyńka mnie powaliła...musiałem kupić
taki ze mnie melancholik
gramuś-te begonie u nas robią furorę od kilku lat już
są czerwone i różowe
W przyszłym roku też szykuj miejsce
znaczy się doniczkę
Neska-dzięki
ell-a musiałabyś widzieć jak on fajnie ciągnie zębami te winogrona z krzewu
no popłakać się można
Te niebieskie kwiatki to szałwia omączona Salvia farinacea
Danusiu-to nie może się zdecydować jak ma kwitnąć
Jeszcze będzie ładnie....musimy w to wierzyć
Nie jestem przeciwna przycinaniu brzóz, pod warunkiem że się ich nie okaleczy tak jak pisze Ewa.
Należy przycinać na rozgałęzieniu pędów, wtedy nie ma przewodnika i brzoza zaczyna rozrastać się na boki. Nie wolno pozostawiać kikutów, z których brzoza już nie wypuści.
Myślę, że Sebek nie żartował. Z młodziutkiej brzozy pewnie da się kulę zrobić, ale po co? jest tyle innych - lepszycg do tego celu.
To poniżej ze zwykłej brzozy zrobione u nas na bazie, gałązki były przywiązywane do pnia.
Magjo_, mam pytanie odnośnie żółknięcia i opadania najniższych liści, czego to mogą być oznaki???
Myślę, że to po prostu ze starości. A jak nie to wklej zdjęcie
Tak Tyno - Sebek zadał to samo pytanie w wątku o chorobach - zerknij napisałam tam więcej. Jak będziesz mieć jeszcze wątpliwości wklej właśnie zdjęcie, obadamy
nie mogę odnaleźć tego tematu w ww wątku
czy starość różanecznika?? chyba jeszcze nie,....... chyba nie na ukończeniu 1sezonu u mnie - sadzone w kwietniu....
jutro wkleję zdjęcie, teraz za ciemno....
Śliczne rabatki, ta z bratkami i z trawami.Trawy są takie zwiewne śliczne
Geniu ,a na wiosnę zamiast bratków co? też bratki ?
Według mnie nie będzie musiała kupować - bratki po zimie nadal będą kwitnąć do czerwca
Tak Sebek, bratki po zimie nadal będą kwitnąć. Ale jak pisałam, późniejszą wiosną, w miejsce bratków posadzę bukszpany Czekają w innym miejscu w ogródku. Nie chcę, aby ucierpiały przy robieniu nawierzchni właśnie wiosną.
Sebciu Ty mi nie mów, że jeszcze opanowujesz wszystkie plusiki, bo ja już oczopląsu dostaje.
Powiem Ci Kasiu, że jednego wieczora mogę oblecieć wszystkie wątki tematyczne, ale często zostawiam Nasze ogrody - bo tego jest najwięcej. Wtedy na drugi dzień zaczynam od ogrodów, ale nie odrabiam nowych postów w tematycznych
W weekendy nie mam plusów w ogóle - np. wczoraj popołudniu nie miałem co robić na forum bo wszędzie byłem i zero nowych postów
No nie dobry jesteś. Ja nie mogę się wyrobić. Może jak przyjdzie zima, choć wcale mi się do niej nie spieszy.
Jasne że tak - możesz nawet taką brzozę formować w kulę
Chyba żartujesz Sebek (albo ja nie potrafię odkryć tej subtelnej granicy między żartem, a powagą).
Brzozy żle znoszą cięcie, a szczególne radykalne skracanie, aby obraniczyć ich wzrost.
Co innego przycinanie galęci u brzozy brodawkowatej odm. 'Youngii'. Naprawdę lepiej wybrać niższe drzewo, a nie potem walczyć z naturą. Przykro patrzeć jak piękne brzozy ucinane są w połowie przewodnika. Wygląda okropnie, a i brzozom nie służy (osłabione narażone są na choroby),
To był trot bezowy z lodami w środku, ja też taki miałam. Trzyma się w zamrażalniku i wyciąga w razie potrzeby.
Przez sobotę i niedzielę miałam gości w domu.
I pewnie też ich poczęstowałaś takim tortem - choć wypuszczenie do ogrodu by wystarczyło