Ja właśnie tak zrobiłam (za Twoją radą) na kilku rabat rozrzuciłam jesienią obornik i kompost ... nieciekawie to teraz wygląda jak śnieg stopniał ... ale myślę, że jakoś to rozgarnę i będzie git
Reniu, dałąs mi do myslenia. I baaaardzo długo myślałąm.
I nie jestem pewna, czy chciałabym cały szpaler KF. Podoba mi się, jak kwitnie na tle tej zielonej ściany:
Fotka, gdy kwitnie Klaine Fontanne
On jest wyższy niż szczepione Nigry i dlatego się nie zdecydowałam na tą koncepcję. Zobaczę, jak da radę ML. Ale pomysłu nie odrzucam, bo fajny.
Na wiosnę wszystko ciurkiem podsypuję azofoską... a raczej eM... nawet chodnik
Ale wszystko zależy od ph i wymagań (a raczej niedomagań) roslin. Jak pisałam - ja jestem raczej beznawozowa chemicznie. Wyjątek stanowi azofoska w marcu (dodatkowo używam tylko dolomit i siarkę). A tak podstawą jest kompost i koński obornik.
Reniu a powiedz mi proszę ile Twoja donica wystaje ponad taras? Taki mam dalej mały dylemat ze swoją czy nie za wysoką ją robię, chodzi mi o to, że jak siądę na tarasie żeby mi nie zasłaniała wszystkiego przysłaniała ale nie zasłaniała do końca widoku na reszte ogródka
Renia ja bardzo liczę właśnie na wskazówki od Ciebie. Mówiłam eMowi że Ty jesteś w trakcie robienia takiej ściany więc jesteś na bieżąco. Będę podpytywać też Oli i Madżenki.