Edyto ja sadleriane ciełam w połowie to znaczy tylko te młode które w zeszlym roku sadzonkowałam. stare te które rosna razem z szałwią zostawiąłm bo były przycięte jesienia. żle wyglądały i zaryzykowałam. odrosły troche nawet i teraz ich już nie tne bo i tak zarosna nowymi liścmi
jesienna już pocięłam
zawsze rozkładam. jak przekopywać jak tam kora lezy itp. kłade i się rozpuszcza. tylko przez 6 miesięcy udaje, że nie widze tego
ostatni raz robiłam tak dwa lata temu chyba.
kompost tez mam ale moje dwa wielkie kompostowniki to nic w porównaniu do potrzeb. dodaje go raczej do sadzonych drzew.
z obornikiem robiłam tak instynktownie. a jak ucieszyłam się gdy oglądając Maję u Pszczółki mówiły, że tak robi się w angielskich ogrodach. nie wiem czy na jesień ale sie ściółkuje obornikiem własnie
a tez widziałam. ładne. lubie sukulenty. dziś miałam chęć na wianek wielkanocny może zrobie bo wszystko na niego mam a pomysł od roku w glowie. prosty jak zawsze ostatnio u mnie.
zgadnij co dzis z niezapominajką zrobiłam niebawem bedzie