Kochani nie róbcie mi psikusa takimi wpisami typu, że nie zaglądacie, bo dołuje albo cóś podobnego
Piszcie to co MIra, Irenka, nie po to pokazuję, żeby was dołowało Ja lubię, co ja gadam, uwielbiam oglądać Wasze metamorfozy, to że napędzam Was do działania

A "jak żyć?" mogie?....
Jak się tak naoglądam, nawdycham i nawzdycham.. to spać nie mogę.. a później lecę z motyczką na słońce

Kochani nie róbcie mi psikusa takimi wpisami typu, że nie zaglądacie, bo dołuje albo cóś podobnego
Piszcie to co MIra, Irenka, nie po to pokazuję, żeby was dołowało Ja lubię, co ja gadam, uwielbiam oglądać Wasze metamorfozy, to że napędzam Was do działania

Kochani nie róbcie mi psikusa takimi wpisami typu, że nie zaglądacie, bo dołuje albo cóś podobnego
Piszcie to co MIra, Irenka, nie po to pokazuję, żeby was dołowało Ja lubię, co ja gadam, uwielbiam oglądać Wasze metamorfozy, to że napędzam Was do działania

Pozdrawiam i dzięki że jesteście, między innymi dla Was to robię
Dziś np. cały dzień uwijałam się na dwóch sesjach zdjęciowych, jedna w bukszpanowym a druga w preriowym Trzecią zrobiłam sama w zimozielonym a co tam
Jesteście ciekawi ?

Danusiu zauważyłam na Twoim ogrodzeniu bluszcz chyba albo winorośl, wygląda pięknie. Sama myślałam żeby obsadzić czymś takim siatkę , bądź w przyszłości ogrodzenie od strony frontowej. Tylko czy taki bluszcz nie niszczyłby w jakiś sposób tej siatki, czy ją trzeba by było jakoś zabezpieczyć?

Danusiu udało się otworzyć plik z moją sesją? W sumie pięknie się udało, wrzuciłam tam ok 140 zdjęć. Mam nadzieję, że jesteś zadowolona.
Pozdrawiam Weronika

Ja właśnie jem z Grzesiem, znaczy zjadłam bez papryczki. ale z imbirem, rozgrzewa świetnie. Mam wreszcie blender do miksowania zup typu krem

To chyba super zestaw

Nie sądzę by się pomylili, bo kupowałam od właściciela szkółki i z nim przeprowadzałam rozmowę jakie by mi hortensje doradził. Zaproponował dwie: Anabelkę i Limkę i właśnie je kupiłam. Miały też etykiety z takimi właśnie nazwami. Nie chę się upierać, może gdzieś zaszła pomyłka, ale w zeszłym roku o tej porze była lekko różowa (niestety nie mam zdjęć). Teraz Anabelka wygląda tak: