Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kubusiowo

Kubusiowo

monitka 21:26, 27 wrz 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
Gosiu to niezły pasztet masz....nie macie w przedszkolu dyżuru psychologa dziecięcego bądź pedagoga może on coś poradzi na tą sytuację. Chociaż z tego co piszesz to problem jest z nauczycielkami...tak mi się wydaje bo jakaś dziwna ta współpraca z rodzicem...
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
agata_chrosc... 21:30, 27 wrz 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Gosiu, a ty masz jakąś wiedze na temat z jakich domów są dzieci w grupie Kuby? No bo juz ustalilismy, że nie nauczył się krzyczeć spier... od mamy albo taty. Z telewizji? Czy może jest tam mały chłopczyk, imieniem powiedzmy Pawełek, który takie soczyste słownictwo ma na codzień w domu? I to zazwyczaj łatwo rozpoznać. Przyglądałas się tym dzieciom i ich rodzicom? Może byc tez tak (tak było na przykład w grupie mojej córki), że jest ziecko z tzw. dobrego domu, ale ewidentnie nadpobudliwe, z jakichs powodów odbiegające zachowaniem od rówiesników i nie dlatego, że ojciec pije i bije, a matka na niego wrzeszczy - po prostu zaburzenia psychiczne, które tez sie moga zdarzyc i sie je leczy - nawet w wieku przedszkolnym. I jeśli taki chłopiec ma wpływ na Kubę, to trzeba zareagować - nie będę wymądrzać się jak, bo to dość skomplikowana wiedza jednak. ALe ustalenie źródła takiego zachowania to jedyna szansa na zmianę.
____________________
ogród w Holandi
beta 21:34, 27 wrz 2012


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
że się wtrącę--uważam tak jak Dziewczyny, problem w nauczycielach, oni najchętniej pozbyli by się problemu, powinni postarać się jakoś Ci pomóc, w końcu mają przygotowanie, doświadczenie itp.
Gosiu , spokojnie, bez nerwów jutro spróbuj zagadać z wychowawczynią, na pewno wspólnie coś wymyślicie, bo w końcu tu chodzi o Kubę,

Gosiek jestem pewna że wspólnymi siłami dacie radę
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Megi 21:38, 27 wrz 2012


Dołączył: 14 lip 2012
Posty: 900
Gosiu, dla mnie większym problemem w Twojej sytuacji byłoby nie zachowanie dziecka, ale fakt, że Panie najwyraźniej nie chcę z Tobą współpracować, a jeśli tak jest, to bardzo źle. Są różne sytuacje, ja ze swoją córką też przez dziwne rzeczy przechodziłam, ale miałam pewność, że dziecko nie wyniosło tego z domu, a to znaczyło, że przyniosło do domu z przedszkola i wtedy to ja zwracałam Paniom uwagę, żeby baczniej się przyglądały dzieciom w ich wzajemnych relacjach, bo moja Olga zaczyna używać wulgaryzmów kompletnie nie rozumiejąc oczywiście ich znaczenia. Na szczęście u mnie Panie się nie obraziły, tylko wzięły do siebie moje spostrzeżenie i znalazły problem wśród dzieci, bo taki rzeczywiście istniał. Był jeden chłopiec, który notorycznie przeklinał i na dodatek dokuczał innym dzieciom, gdy Panie były zajęte innymi. I pamiętam jak dziś, że gdy odkryto winowajcę takiej atmosfery i poproszono mamę na rozmowę, to jej reakcja była negująca. Taki kochany, grzeczny synuś, a wszyscy w koło się uwzięli. Po roku synuś był już taki grzeczny, że pluł na matkę, kopał ją i przeklinał nawet w obecności innych rodziców. Skończyło się na rozmowie z dyrektorką, która zaproponowała dwa rozwiązania: albo skorzystają z pomocy psychologa dziecięcego, którego zaprosiło przedszkole do pomocy, albo rodzice zostaną "poproszeni" o zabranie dziecka.

Musisz spróbować pogadać z dyrekcją, może poprosić o spotkanie z nauczycielkami, ale zdecydowanie rozwiązać tą sprawę i zwrócić im uwagę, że przecież takie zachowanie Twój Kuba może wynosić właśnie z przedszkola, a nie odwrotnie. Jeśli to mądrzy pedagodzy, to powinni pomóc, zastanowić się, a nie wyłącznie obwiniać Ciebie i dziecko. Mam szczerą nadzieję, że uda Ci się z korzyścią dla synka znaleźć rozwiązanie, najważniejsze żebyś się nie frustrowała, bo będzie tylko gorzej w relacjach między Tobą a Paniami.

Przepraszam, za rozpisanie, ale z doświadczenia wiem, jak to bywa.
____________________
monitka 21:49, 27 wrz 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
Gosiu Megi bardzo dobrze radzi. To twoje dziecko i nie możesz odpuścić i pozwolić zrobić z Kuby kozła ofiarnego. W grupie mojej starszej córki też był kolega jak z opowieści Megi i rozwiązanie problemu było takie samo. Współpraca rodziców i nauczycieli z psychologiem albo zmiana przedszkola bo dochodziło już do tego że cała grupa była sterroryzowana przez jednego chłopca. Schemat był taki sam.Rodzice nie widzieli problemu w postępowaniu swego dziecka i dopiero po jakimś czasie zaczeli współpracować ale postępowanie wychowawczyń w tej całej sytuacji było nastawione na dobro wszystkich dzieci a nie na napiętnowanie dziecka z problemami.
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
kaisog1 21:55, 27 wrz 2012


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Słuchajcie.... ja juz nie wiem sama. Megi napisała o mamie winowajcy.. ja sie czuje jak taka mama winowajcy... i nie wiem jak jest na prawdę.... czy Kuba jest prowodyrem czy nie.... wiem, że z domu takiego słownictwa nie wyniósł...

Dajmy juz spokój.... ja i tak od godziny ryczę więc nie ma co. Cos spróbuje zrobić, porozmawiać... ale to pewnie nic nie da a tylko pogorszy sprawę.
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
monitka 21:58, 27 wrz 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
Kurcze Gosia trzymaj się...wiem jak takie sytuacje wysysają energię z człowieka

Pomyśl nad wizytą u pedagoga czy psychologa są takie poradnie rejonowe. Czasem dobrze jak ktoś z zewnątrz spojrzy na problem i poradzi. Wiem to z własnego doświadczenia.
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
Gardenarium 22:03, 27 wrz 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Gosia, nie umiem nic doradzić, mój Grzesio był zawsze bity i spychany ze schodów, albo ze skały...o zgrozo, po latach się dowiedziałam że mógł zginąć. Pedagodzy??? Wygodnickie panie
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
kaisog1 22:06, 27 wrz 2012


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Monika mnie wychowaczynie juz na początku roku przypomniały o tym, że mam sie zgłosic z Kuba do psychologa.... a ja powiedziałam, że tak oczywiście po czym wymysliłam sposób na rozwiązanie problemu i psycholog był zbędny. A teraz wyszedł problem przeklinania no i znowu mnie do psychologa wypychają... a ja nie będe ciągac dzieciaka do psychologa dlatego, że Pani ma problem....

Danuś już chyba wolałabym, żeby mój był taki popychany....
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Dorka 22:08, 27 wrz 2012


Dołączył: 25 lip 2012
Posty: 408
Spokojnie Gosia, nie zostawiaj tak tej sprawy bo rozgrzebana rana źle się goi. Jeśli Kuba na co dzień w domu zachowuje sie normalnie to naprawdę jest to sytuacja którą da się normalnie załatwić. Wiem, że taraz dla Ciebie to poważny problem ale wierz mi, to jest do załatwienia w przyjaznej atmosferze - naprawdę.
____________________
Dorota Białołęka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies