Też czekam z niecierpliwością na orliki od Ciebie, chociaż w tamtym roku już kwitły, ale tak pojedynczo. Gąsienice też mi zżerają liście, ale Karol zbiera je ręczniebleee.Arabella kwitła dość ładnie, inne też. W tamtym roku za radą siostrzaną ciachnęłam je i muszę stwierdzić, że to było dobre dla nichMagnolia też u mnie ma pączki, cebulowe też wyłązą, mam nadzieję, że te mrozy im nie zaszkodzą
Teraz też jest zimno, bo jest wiatr....a wiadomo...gdyby nie wiatr
Awatarek zmienięPowojnik to chyba Arabella, a róża jakaś pnąca biała, muszę zobaczyć na etykietkę. Teraz już wiem która magnolia jest która
Idę malować karnisz z kuchni....na czarno mam nadzieję, że będzie dobrze
Mnie też się podoba . Z tą wstrzemięźliwością to się staram myślę. O pokroju i zdrowotności to wiem tyle co z netu. Róże to obcy mi temat,zdam się na Was . Lady of Shalot też mi się podoba i zdecydowałam się na nią m.in.
Nie chciałabym tam też jakiegoś buszu bylinowego. Mus wybrać ze trzy ,cztery gatunki.
fajne kolory i pomysł na różaną rabatę.
Podoba mi się.
Tylko umiar, a nawet wstrzemięźliwość zachowaj- ze trzy odmiany wybierz zdrowe i zgrabne pokrojem.
Ja to widzę podobnie,nawet teraz nie ma tam nic a nie wydaje się pusto. Masa świerków,niwaki zwracają uwagę. Śmiałki mam ,co prawda diabli wiedzą jakie-śmiałki po prostu. Myślisz żeby przed nimi zostawić molinie? Nie mam bladego pojęcia jak to by wyglądało
wg mnie w falistym koło i ścieżka są super. tylko te murki poprzecznie ustawione do ścieżki, szczególnie ten na środku.... oj, nie!
ja bym murek zrobiła jeden, spory, wyraźny, nie ciełabym już terenu nimi w kilku miejscach.
zimą pusto?- różaneczniki, świerki w dużej liczbie, kolorowe derenie, białe brzozy, dwa duże niwaki- po prostu inne rzeczy widać zimą.
Śmiałki różnie się zachowują na różnych miejscach- u jednych sa piękne, gdzie indziej szybko się 'filcują'. Pod sosnami łatwo im nie będzie więc warto spróbować. Można je wymieszać z sesleriami- grupy jednych i drugich. Pamiętam, że masz seslerie. Śmiałki próbuj jeśli je masz
Już bo ja chcę zacząć sadzić jak najwcześniej i zrobić w tym sezonie jak najwięcej ,niech już to zacznie jakoś wyglądać bo strasznie mnie męczy obecny wygląd ogrodu . Pozdrawiam Marta
Dziekuję Madziu
Magnolię podcinam co roku, takie modne wielopniowe drzewko robię taka mi się bardziej podoba a po drugie wielki krzak by mi się nie zmieścił...
Rabaty nie sprzątane , ale tragedii nie ma
Kasiu nie zaprzeczę ogród co roku się zmienia i zmieniać się będzie, ale już raczej nie tak gwałtownie Też liczę na to, że strat już większych nie będzie.
Ewo z miskantami troszkę dałem ciała bo mogłem posadzić wyższe, te co rosą obecnie (miały być gracki, ale to był ten rok poymłek w trawach) są za niskie. Teraz zmieniać nie będę niech już rosną, jak będą za duże i będzie trzeba przesadzać to dam coś wyższego.
Amanogawy miały guzowatość korzeni i nie było co ratować, a magnolia najzwyczajniej przemarzła, jak była nadzieja, że ruszy to mocne przymrozki załatwiły ją na amen. Bardzo chciałem mieć tą odmianę OLD PORT, ale drugi raz kupować nie będę bo szkoda mi kasy. W tym roku drże nad bukiem u siostry bo jego pień mi się coś nie podoba