Ci którzy u mnie byli mogą potwierdzić że to malutki skrawek ziemi
obelisk kupowany na allegro taki zwyczajny zielony (tylko przemalowany na biało) myślę że on ma ze 150cm wysokości i jakieś 30 cm średnicy. Jest stanowczo za mały niestety, w tym roku na pewno go nie użyje bo jest za mały, róża jest w nim ściśnięta. Muszę myśleć o czymś innym
pd hortensjami są żurawki georgia peach, trawa red baron i carex Prairie Fire, z drugiej strony jest carex frosted curls, wysoka to gracilimus

W gruncie większa skuteczność ukorzenienia, bo potem, jak stoja w wodzie, jakos listki więdna, zatem lepiej na 2 sposoby robić, Mirka wybacz, ze się panosze u ciebie

Całe szczęście, że u nas wiosennie

Crimson Queen i ledwie widoczny Trompenburg

Te różowe są dosyć wysokie, ale mają cieńsze łodygi...tak wyglądały jesienią

eee a ja jeszcze czekam na swoja gazetę bo się doczekać nie mogę.
A do Twojego wątku zaglądam, ja co jakiś czas i wzdycham i dziś odkryłam, że faktycznie 9arów! byłam pewna, że dwa razy więcej, na pewno uskoki różnica terenu robią swoje!!!
Ania mam pytanie o obelisk do róż Shropshire Lad, jaki masz wysoki i jaka średnica u dołu?
I żurawki i trawy przy hortensjach: podpowiesz jak się nazywają?
zdjęcia z Twojej wizytówki:

Wiosnę widać już w ogrodzie i jej namiastka na parapecie kuchennym.

Witam Martuś przybiegłam odpozdrowić
A tu widzę oznaki wiosny co prawda jeszcze nieśmiałe ale każde cieszą
Ale tym przesadzaniem o tej porze to mnie zaskoczyłaś

Oo, nowa perspektywa i pięknie się prezentuje żywopłot. Podcięliście bardziej drzewka?

poz 14

"pomidorkowo"

No, ładnie to tak. Jak ja rozważałam czy posadzić Atropurpureum czy Trompenburga to nic się kobieta nie przyznała, że ma oba i doradzi.
Szybciutko tu proszę o fotkę całego Trompenburga i porównanie obu. Bo ja chcę jednego z nich nad oczkiem posadzić i mam dylemat.