Kwiatka zobaczyłam, wiedziałam kiedy wpaść.

Witaj . Przychodzę do Ciebie bo mam dylemat co zrobić z patyczkami hortensji . Wsadziłam je do wody ale czy dobrze zrobiłam? Poradź proszę
Pozdrawiam

Cytuję Danusię i Dzidkę.

Boskie różane zapachy i kolory i jak tu nie kochać róż, masz niezłą kolekcje Mirko.....a ja o Tuscany zapytam, czy ona faktycznie taka nie wysoka jest?..... jest taka nie duża jak dla mnie w sam raz

Witaj Mira! Cofnęłam się w oglądaniu Twojego wątku aż na początek i znów stwierdziłam, że mi się u Ciebie podoba. Zwróciłam uwagę na szpaler ostnicy z 2012 - czy po kilku zimach też wygląda tak ładnie?
Ładnie wygląda łukowata ścieżka do domu, asymetrycznie obsadzona - wyższy pięciornik z jednej strony, z drugiej płożący jałowiec.
Masz wspaniały świerkowy żywopłot - tniesz go wiosną zanim pojawią się przyrosty?

Mirko, zacytowałam Danusię, bo i ja cieszę się, że Cię poznałam, że zwiedzałyśmy razem angielskie ogrody, że ... itd.
Cieszę się też, że mogłyśmy u mnie wypić przysłowiową kawę.
Bądźmy więc razem do końca świata i jeden dzień dłużej.

róże piękności ! poszalałaś z nimi
podziwiam, ale absolutnie nie zazdroszczę i nie będę nigdy mieć tylu i takich...
uwielbiam oglądać u innych

Miro, ubogacaj nas nadal - jak to się mówi w gwarze ogrodniczej ..
Ogrodowego zdrowia życzę i uśmiechu.

Róża warzywnikowa nazywa się Rose de Rest (albo Rhest) a "Reine" to "Violettes". Wyszedł w nazwie różany kolaż.

Masz bardzo pojemne serce dla róż o różnych cechach (kolor, wielkość, pokrój - bardzo zróżnicowane). Fresię lubię mimo nietrwaości - rozmnożyłam sobie i mam 3 krzaczki.

Miro czarujesz tymi różami buziaki wysyłam na dzień św. Walentego

Niespodzianka

Miro, piękny spektakl róż i piękna 3- letnia rocznica Ogrodowiskowa Buziam

Mira, co tu dużo gadać, cieszę się, że Cię poznałam, cieszę się, że byłam w Twoim pięknym ogrodzie. Acha, cieszę się że zwiedzałyśmy razem ogrody angielskie Mamy tyle wspólnego
Bądź z nami do końca świata, a może i dłużej

Gratulacje na trzy latka!
Zachwyciły mnie Twoje róze, czekam na ich eksplozję latem po tegorocznej łagodnej zimie

Pięknie opowiadasz o różach zastanawiam sie nad konfiturową, wydawało mi się, że mam Reine de R ale pokazałaś ją tak dokładnie, że zwątpiłam czy to ta. Na pewno moja nie ma takiego okrągłego pączka, a poza tym by się zgadzało. Pozdrawiam.