Wkoło jest tragedia, krzaki kzrekami, zeby tylko, ale są stare budynki, stare betonowe ogrodzenia, stare sprzęty i maszyny itp, a my z emem walczymy ile mozemy, wstydze się wkleić zdjecią zza okna sypialni, a boku mojego wjazdu, ale myśle że meisiąc i bedzie pow szystkim, wtedy pochwale sie metamorfozą. A tymczasem dla pokrzepienia, metamorfoze którą m zrobił kiedy byłam w ciąży, a ja robiłąm zdjecia z okna
To teren za domem, strona na której jest taras
szopka niewiadomo czyja i przechylona brzózka
m walczący z nieokiełznaną roślinnoscią
Ta sama brzózka i zachód słońca dziś