W 2022 r. miałam przerwę. Natomiast w
2021 i 2020 trzymałam rozsady w pracy na parapetach. W tym roku z okazji urlopu rodzicielskiego zamierzam wykorzystać własne duże okna (mam takie od podłogi do 220-240 cm). Niestety mam tylko do wyboru wschód lub zachód. Południowe jest jedno i to w kuchni. Zachodnie też nie najlepsze, bo dostęp ma koci osobnik. Dlatego chyba ustawie regał w pokoju gościnnym od wschodu i zmniejszę temperaturę później. Tunel foliowy na ten sezon w planach. Dodany do koszyka. Później być może do niego pójdą rozsady.
Znalazłam notatkę z 2021 r., że wtedy siałam papryki 25 i 28 lutego. Sprawdzę kalendarz biodynamiczny na ten rok i zdecyduje, ale muszę się przygotować, żeby sprawnie poszło. Nasiona mam, doniczki też. Brakuje tylko ziemi i opryskiwacza, żeby nie podlewać konewką. Lubiłam mój rozpylacz ciśnieniowy, ale mąż mi go użył do budowlanych rzeczy i uległ zniszczeniu (wymieszał w nim klej do tapet, bo nie miał w czym

)
Fotki z 2021 r. Rozsady ściągnięte z parapetów do podlania i przekręcenia.
