Bogusiu....jakies maki wyszły, część roslin co wychodzi, na razie nie moge rozpoznać, od jesieni zdążyłam zapomniec, co i gdzie sadziłam, teraz tylko dzioba ze zdziwienia otwieram

laurowisnie tak u mnie miały w 1 roku, teraz nie, za to upstrzone przez gołebie!
miałam je ciąć, ale dałam sobie spokój, niech rosna, jak chcą
lilia....Edytko cieszę się, adres znasz, trafisz juz teraz migusiem, zapraszam, bo jeszcze sporo roślin ci dam, dopiero wyłażą, a u mnie jest ich nadmiar

no i marchwiak wpisany na stałe, wiec kawa i ciacho będzie
Epodlas...Bożenko, to mój Pucus tez juz pewnie by jakies zęby stracił, to małe pieski, będą długo zyc, a starość, cóż, chyba sie panu Bogu nie udała

pozdrawiam serdecznie
Gosiu....wyjdzie na pewno, niech tylko dogrzeje, bo one szybko startuja i od razu kwitna, moje sa starsze, więc szybciej, jakby co zapasy mam, to sobie jeszcze weźmiesz
Agatko....chyba rozsądnie działam

mam nadzieję, choć kusi

ściskam, bądź dzielna

zastanawia mnie ten wilczomlecz, dziki czy siewka jakiegos, ale fajnie komponuje z dąbrówka
a ta jak wiosennie się wygrzewa