zostały mi do posadzenia fairy różowe. A poniżej moje szczepy
chopiny szczepione na jesień w 2013 troszkę błąd zrobiłam że je głębiej do ziemi nie wsadziłam
jesienne chopiny puszczają listki, jak zacznie puszczać łodyżki to je na wiosne ściacham żeby mi się bardziej rozrosły
jesienne pienne czerwone powtarzające kwitnienie (nie wiem jaki gatunek ale od tesciowej więc sprawdzony w dziczy rosnący i zdany na siebie)
Źle, nieprofesjonalnie, niezgodnie ze sztuką, zraszacze powinny dolewać do siebie a nie dolewają, to oznacza nierównomierny opad na całej powierzchni,
Poza tym nie ma na rogu domu np, prawy górny róg? Toż trawnik w tym miejscu będzie cierpiał z braku wody.
Typowy oszczędnościowy projekt żeby robić a nie żeby dobrze podlało
Nie ma na środku lewy dolny trawnik i bardzo rzadkooo
Oznacz jeszcze północ. Bo jeśli w cieniu ten dolny lewy to jeszcze może by dało radę.
Tu gdzie R3 czerwony napis - za mało wody. To najbardziej radykalne błędy, ale jakby zaprojektować dobrze, to okaże się że trzeba dwa razy tyle zraszaczy dać. Fachwocy boją się robić dobrze albo nie umieją, w każdym razie najlepiej złapać klienta na tani system, a to, że nie będzie podlany ogród to już mało kogo obchodzi.
Ale nie wiem, nie znam odległości (wymiarów trawnika) ani stron świata.
Mam nadzieję, że rotacyjne ze statycznymi nie są w jednej sekcji, bo jak są to pogoń fachowca.
Zupełny flak ze mnie po zimie. Trochę popracowałam: przycięłam brabanty, czubki jałowcom, świerki (chociaż jeszcze malutkie) i z sił zupełnie opadłam. Co prawda, najpierw wzmocniłam się aspiryną , bo mnie w kościach łamało , ale co tam.
Skusiłam się i kupiłam wczoraj w A... n róże rabatowe w woreczkach, trzy róźowe i jedną białą, na razie posadziłam w doniczkach. Zobaczymy co z tego będzie. .
Trzymam na tarasie, żeby w razie mrozu, do garażu szybko schować.
O takie różyczki, już pędy wypuszczają.
Nie wiem czy tą gumę już im zdjąć, czy mogą tak czekać na wsadzenie?
Zostawiłam, bo pomyślałam, że łatwiej mi będzie podczas wsadzania we właściwe miejsce.
Witam, przedwczoraj kupiłam kaktusa. Jeszcze nie znam się na kwiatkach, więc chciałam zacząć od czegoś co mam nadzieję będzie prostsze w uprawie, bo niestety do tej pory zaliczyłam już kilka ogrodowych wpadek. Stąd moje pytania - jaki wg Was jest stan tego kwiatka? Kupiłam go w niewielkiej kwiaciarni, nie wiem czy powinnam z nim coś teraz zrobić, żeby dobrze się zaadaptował? Czym i czy w ogóle nawozić, kiedy i jak dużo podlewać? Czy może stać tam gdzie teraz stoi? Czy może być ta ziemia w której jest obecnie?
Kwiat stoi po stronie wschodniej mieszkania, około 2,5 - 3,00 metrów od okna. Pomieszczenie nie jest szalenie jasne, słońce nie jest ostre. Co myślicie? Jakieś wskazówki dla początkującej?
Wczoraj znalazłam to to w rh,a dzisiaj rozkopując kopiec kreta.Bałam się wczoraj,że to opuchlak.Czy ktoś mi powie co to?bo ja zielonego pojęcia nie mam
rozark -Najpierw przeżyłam szok,ale później już miałam ubaw,że chciał mi pożreć moje kwiatki.
Oj będzie co wspominać bdan - ma 18 lat Ewik - mi dzisiaj przyjechały se Starkla pierwsze ładne różyczki,dobrze zapakowane,wilgotne korzenie jeszcze miały. Kupiłam 2 a trzecią pachnącą dostałam gratis.
a to rabatka z tymczasowym świerkiem w czasie przekopania:
i zagrabieniu:
po raz pierwszy udało mi się grabiami normalnie działać, tak to nie szło nimi ruszyć w takiej ziemi
Witajcie!
Pytałam już w swoim wątku, ale przyszłam jeszcze tutaj z moim projektem nawadniania. Dostałam taki projekt i nie wiem czy wszystko w nim ok?
Pomóżcie mi, bo muszę wkrótce podjąć decyzję