Ewo nie wiem jaki to konkretnie model, sprawdzę jak będę miał przy sobie, ale to zwykła cyfrówka Nie zawsze ładnie wychodzi. Na setki fotek jakie robię zazwyczaj tylko kilka nadaje się do publikacji
teraz coś dla odprężenia i relaksu -wariacje na temat pewnej drabinki niesłusznie okrytej złą sławą
mam nadzieje że i w tym sezonie tam zawitam
drabinka na Koziej Przełęczy
a to jest takie proste wystarczy klęknąć tyłem do urwiska, lewą ręką złapać za słupek, lewą nogę opuścić i wymacać jakąś szczelinę , prawą stopę opuścić w dół i prawo, teraz oprzeć o szczebel drabinki i już prawie gotowe , tylko jak tu puścić ten słupek jedyny pewny punkt i zostać z prawą ręką na śliskiej skale -najlepiej się samemu przekonać
w połowie zejścia po drabince zaczyna się łańcuch
a na takie drobiazgi już nikt (no prawie nikt) nie zwraca uwagi - kawałek za przełęczą
a jak się było grzecznym to w nagrodę są takie widoki
Dla Siakowej ... - zimowa odsłona niektórych roślinek To głównie byliny - one zdecydowanie mają za zadanie zdobić wiosną i latem - nie teraz Wygląda to na niezły bajzelek, ale te suche listki osłaniają roślinę przed mrozem w bezśnieżną zimę. A nigdy nie wiadomo jaka zima będzie. Na wiosnę wszystko ścinam by rosło i cieszyło od nowa
przywrotniki...
irysy...
szałwia...
paprocie...
liliowce...
hakone... (te lubię nawet w takim stanie ) i dla wzmocnienia efektu to samo ujęcie latem
hakone w sezonie
tyle zostało po ścięciu jeżówek - ja ścinam na zimę by się nie rozsiewały zanadto