Jak u mnie z sosnami, ładnie tworzy zwarty żywopłot sosna pospolita Watererii w
pomiędzy nimi rosną
Sosna żółtai cyprysik nutkański z morwą dla urozmaicenia gatunków
Przecież trawnik był ładny...szmat czasu, z tych malućkich został się tylko Shirasawa
1,5 m rozstaw, to ten rozsądny, ale ja się do tej zasady prawie nie stosuję, bo lubię gęsto, rośliny powinny się przenikać, łączenie iglastych z liściatymi, jest fajniejsze i iglaki nie łysieją, ale same iglaste to już tak, jak mają za mało światła to łysieją, ja nie mam widocznych takich miejsc, mają dużo słońca i światła...zarastanie zielskiem, to ja znam, to wszystkie nie obsadzone miejsca, też takie mam np. tutaj
Drzewa z ciemną korą to jabłonki ozdobne i śliwy wiśniowe Pissardii, Nigry i Umbry
Pinus tungberga ogon, zrobiłam dla ciebie dzisiaj fotkę
rośnie sobie bez problemowo, ja nie ingeruję w jej kształt, rośnie rzadka, ale mi to nie przeszkadza..igły ma dwukolorowe, żółto zielone, ale fotkę igieł jak znajdę to wkleję u Ciebie
Dąb czerwony chyba 10 lat u mnie rośnie i wcale jakimś wielkoludem nie jest, ale mały też nie jest, chyba ma z 8m
Feliks zawiewa, dmucha, szaleje, w domu go słychać, dobrze, że mrozu nie ma, bo rośliny takich wichur nie znoszą
Faktycznie jest problem jak dom nie jest osłonięty . U mnie w tym roku zmienił się własciciel działki od pólnocnego zachodu i wyciął duże drzewa i w domu od razu bardziej czuc jak wiatr wieje. Każda osłona jest dobra i chroni.Co do martagonów to mam swoje rude które kiedyś wyrzucałam namiętnie jak mi je poskrzypki zjadały a one zostawiały w ziemi jakies małe cebulki czy łuski i po jakimś czasie wyrastały. Potem mi się spodobały i przestałam wyrzucac. Nic znimi nie robię poza dzieleniem cebulek. W tym roku je przymroziło w maju jak już były duże i były o wiele brzydsze niż zwykle, o takie.
A dwa lata temu kupiłam kilka w B i L. Miały byc między innymi białe i różowe ale sa takie.
Najładniejsze sa te wiśniowe i najlepiej rosną , pozostałe miały maleńkie cebulki i kwitną małą ilością kwiatów. Pytasz o kwitnienie , ono własnie od wielkości cebuli zależy, jak będzie duża to zakwitną w pierwszym roku.
Witajcie moi drodzy .. Powrót do rzeczywistości był bolesny .. Tam ciepełko ,blogie nieróbstwo oraz kelner co przyniesie wszystko pod przysłowiowy pysk .. A tu ..hmmmmm.... nie dość że zimno , buro i do roboty trza iść to na dodatek kelnera niet i jak se nie ugotujesz to najzwyczajniej w świecie padniesz z głodu .... Ale i tak sie cieszę ,że nie trafiłam do Turcji teraz kiedy...nękają ich mrozy i śnieżyce ... To by dopiero były jajca
A dziś..hmmmm..11 stycznia .. Mam urodziny .. Nie będe pisać które , bo ten numerek mi sie podobał , dopóki z przodu była cyfra 3.. A teraz już ..niestety...ale zapraszam Was na ciasteczko z tej okazji ściskam Was mocno i bądżcie ze mną dalej
Smacznego
z tego co obserwuję, to ten kret krąży po trzech sąsiednich działkach
bo przy ogrodzeniach wszędzie kopce...
widzę, że każdy planuje jakieś zmiany u siebie w ogrodzie
ja już wiem na sto, że w moim ogrodzie przybędzie w tym roku traw i hortensji
uwielbiam je !!!!!!!!!!
Ela u mnie też dwa lata wstecz szalały strasznie, rok temu była cisza
słyszałam , nie wiem ile w tym prawdy, że krety przychodzą w tedy do ogrodu,
jeśli są w nim nornice i inne gryzonie ...może coś w tym jest ???
całą noc padał mocno deszcz okropnie ...śnieg znika ....