Jeżeli chodzi o alergię, to witaj w klubie: brzoza, leszczyna, bylica, to te najważniejsze pyłki .
Odczulałam się 6 lat, w sumie 2 tury po 3 lata.
Efekt był, nie powiem. Potem po drugiej ciąży już mi się nie chciało jeździć, ale chyba na wiosnę rok temu było ostro, bo pamiętam, że rozważałam taką ewentualność .
O mateńko, jaki duże piękne tulipany .
Muszę wyskoczyć zobaczyć czy u mnie też już wyszły .
Karol, moje dzieci też załamane, że koniec ferii, a jedno chodzi do 1 klasy, a drugie do 3. Wszystko przed nimi, a jaki dramat .
Ty chłopie jesteś chociaż pod koniec stawki .
Czytam o tych listków obrywaniu, czytam o pryskaniu.... ale czym?
Jakoś nie załapałam tego "środkacośtamcośtam" i nawet skopiowałam do pana google, żeby mi nazwę tajemniczego oprysku wyszukał .
Taka zaaferowana byłam .
Aniu, ruch miała przed wczoraj. był ładny, ciepły i słoneczny dzień. Dzisiaj u nas też pada i jest nieciekawie. Jutro jestem umówiona z córką na przesadzanie derenia Causa. Będzie rósł koło derenia jadalnego. Ania, szkoda by było takich ładnych roślin. Idź sprawdź i zadołuj. Jeszcze maja być noce z mrozami.
u niektórych z was już wiosna a u mnie nic się nie zmienia i dalej nic nie widać.No oprócz zielska bo temu to nawet mróz nie przeszkadza.Oj szykuje mi się sporo pracy na wiosnę.
Ewo aż troszkę zazdroszczę tego ruchu na świeżym powietrzu. U mnie dzisiaj pół dnia padało.
Serduszka cudowna. Ja swoją chyba wykończyłam i wiele innych bylin- w tym przetacznika, świecznice, rodgersje . Nie zadołowałam doniczek na jesieni.