przeniosłam swoja hodowlę do większego M, mam nadzieję że zapewniłam im lepsze warunki bytowe do rozmnażania.
W stary kosz na bieliznę wstawiłam nawiercony kawałek rury spustowej
z boku włożyłam tekturę bo otwory są spore.na dno materiał z kompostu z DŻ potem papier i tektura namoczona, kilka warstw w ten sposób,
potem przeleżałe resztki kuchenne i obcięte kawałki pelargonii i znowu papier i tektura
i na samym wierzchu znowu celuloza.
Całość posadowiona jest obok rury grzejnej w starej szufladzie z zamrażarki na dwóch klockach, żeby części płynne mogły swobodnie spływać
Mogę jeszcze dwie takie hale produkcyjne wykonać, mam materiał odpadowy na to

.
DŻ były bardzo ruchliwe, chyba im ciepło i dobrze! Skupione były głównie na kawałkach kartonów od spodu. Może szykują się do rozmnażania.
NIE ZROZUMIAłAM TYLKO WE WCZEŚNIEJSZYM POŚCIE, ŻE MAM JE POLEWAĆ MLEKIEM CO JAKIŚ CZAS, ŻEBY DOSTARCZYĆ COŚ TAM ?????
Nigdy nie sądziłam, że będę się tak pasjonować życiem rozrodczym dżdżownic!

Musze zacząć więcej czytać na ten temat. Jak będą ciekawi i chętni mogę zdawać co jakiś czas relacje z obserwacji ich rozmnażania, postępu przerobu materii w warunkach domowych