Sebek, zazdroszczę Gardenii

, ale dla mnie za daleko. I wiesz co, wiem, że jesteś studentem, ale dopiero teraz doczytałam, że studiujesz w Katowicach (w wakacje i na początku jesieni tylko czasem zerkałam na O.). Też tam studiowałam i bardzo lubiłam to miasto, pomimo że w moich stronach wszyscy myśleli, że tak jeden wielki smród i beton.