Tak u Finki, i słonca tam jest troche, potem dom rzuca cien...tylko u mnie ziemia licha, takie śmieci z budowy i itaka ziemia "kartoflanka"...niby tez je zasilam kompostem, florowitem a w tym roku dałam sporo obornika na rabaty ( od sasiadów Krysi) musze na jesieni znowu zamówic jakies kilka worków, bo akurat pod szałwie nie dawałam. Leję florowit z dozownika i bio-humus od czasu do czasu....ale widac u ciebie im lepiej .
Zazdroszczę
Małgoś no nie wiem o co chodzi, może moje ciągłe dosypywanie kompostu zdaje rezultat a i nalewka pokrzywowa też robi swoje... szałwia Małgoś potrzebuje słonka i może dlatego... kupowałaś swoją u Finki?
Normalnie na jakichs dopalaczach masz te rosliny czy jak ...zawilce na poczatku lipca, stipa wielgasna bez porównania do mojej, szałwia bardziej niebieska niż moja i bardziej okazała...o innych roslinach nie wspomne....
Super masz i te kolory........
jakie ja wolę buty? wszystkie! maniaczka jestem
Aniu dziękuję za opinię czyli wszystkie mus mieć właśnie o róże mi chodzi bo róż niby duzo a pusto miedzy nimi..
zaglądam do finki co jakis czas i ta szałwia wciąż nie dostepna..zamówię chyba na all...tylko jej mi do kompletu jeszcze brakuje..
tnx kochana
Renatko, to jest szałwia Plumosa, którą muszę przesadzić za różyczkę, wysoka i słabo trzyma pion.
Ando, muszę to zaobserwować, aktualnie ma przerwę więc musimy poczekać.
Ewo, ona jest tak ładna, zapach rozsiewa cudny, że warto ją mieć. Ale robaczki ją również różne lubią, a po kwitnieniu trochę liści z plamkami oberwałam, wiem, że w pobliżu grasowała nornica, może posmakowała jej korzeni. Wcześnie zaczyna kwitnienie, teraz ma przerwę, tak już od dwóch tygodni. Koło niej rozsiewa mi się kozłek lekarski i ostrogowiec, w tym roku te sadzonki najbliżej słabo przezimowały. Myślę, że kwiaty białe i w kolorze czerwonego wina najbardziej do niej pasują. Plus trawy wiadomo, zawsze będą dobrym dodatkiem.
Niedaleko jest Pomponella, która własnie kwitnie razem z dzwonkiem
kremowym.
tak tę piękna torebeczkę dostałam od Edytki Lindsay jak ostatnio była w odwiedzinach. tam rosła szałwia ale jak byłam w szpitalu z dziećmi to Em zasuszył mi tę szałwię
Hej! Chyba najgorętszy czas już za mną. Jeśli pogoda dopisze to może coś w ogródku zrobię. Mam trochę malowania itp. Walczę ze ślimakami i muszę działa wyciągnąć na tarczniki na cisach i opuchlaki bo mi jude zżerają. Klona pewnie też. Samo dziadostwo.
Przeraża mnie, że mam taki mały kawałek i tyle robactwa jest!
moim zdaniem najładniejsza jet szałwia i to właśnie te miniaturowe odmiany - kwitnie wcześnie długo i ma bardzo intensywny kolor moim zdaniem bije lawendę na głowę ( chociaż lawendę też mam i jest ogólnie ładna)
szałwia może złapać mączniaka także ze zdrowotnością z tych trzech roślin jest najsłabiej ale i tak warto
Nie mam małych dzieci, ale też czasem nie grzeszę... wiec oszczędzam go na przyjemności I wiem co znaczy dwoje małych dzieci... właśnie wnuki pojechały.. odżywam
Przy dużym ogrodzie z ekologią jestem na bakier.. a jak ekologia to głównie z braku czasu
Pytałaś o kocimiętkę, szałwie i lawendę.. a ja zapytam, wolisz buty letnie zimowe czy wiosenne??? Każda cieszy na swój sposób długo.. dlatego piszę plusy i minusy., a wybór należy do Ciebie. Domyślam się że szukasz towarzystwa dla róż.
Kocimiętka - kwitnie jako pierwsza, a pierwsze cieszy. Jest dużo odmian kocimiętek.. i jeszcze pytanie która?? Kwitnie od kwietnia.. do teraz. Potem trzeba przyciąć lub bawić się w podcinanie przekwitłych kwiatostanów (opcja bardzo czasochłonna, dlatego ja ciacham na jeża i nisko i szybko by się nie wysiewała). Odrośnie i zakwitnie jesienią, ale już słabiej.
Szałwia - najpiękniejsza miniaturowa odmiana Deep Blue (do Finki forumowej). Najpiękniejsze kwitnące rośliny to szałwie.... kwitną z różami, potem robią się brzydkie, trzeba przyciąć i jak się w porę zetnie to odrosną i zakwitną słabiej.
Lawenda - problem z zimowaniem, ale u Ciebie piasek, na suchym i przepuszczalnym lepiej zimuje. Rusza bardzo późno po zimie, zaczyna kwitnąć dopiero teraz. U mnie praktycznie dopiero po różach. Kwitnie długo, bosko pachnie, jest szlachetna.. Niektóre po przycięciu letnim kwitną ponownie.. ale ja zawsze zetnę za późno... bo albo czasu brak albo szkoda mi. By była ładna trzeba przycinać regularnie i konsekwentnie.
Nie potrafiłabym zrezygnować z żadnej z nich. Ale jakby wybór padł na jedno.. to chyba lawenda, tylko ona u mnie w glinie kiepsko zimuje. jedynie na skalniaku jest ładna..... dobrze, że nie muszę wybierać.. ale jakby co to jednak lawenda Najdłużej ładna, bo ładnie przycięte krzewinki nawet bez liści są fajne. takie jeżyki
A ja mam wrażenie , że się kończy. Rośliny jakoś tak szybko rosną , za chwilę hortensje , jeżówki już , lawenda kończy, szałwia również , ta łąkowa już drugie tłoczenie ... nie nadążam
Szałwia omszona to zapewne Deep blue Mam ją również u siebie w ogrodzie i wypisz, wymaluj do niej podobna
Róże piękne, moje faworytki to Eden Rose i First Lady a i New Dawn również ciekawa, z tego co pamiętam później robi się jaśniejsza
Tataraki bardzo dorodne pod klonem Ja wciąż się na nie czaję
Pozdrawiam