Pozdrawiam Wszystkich świątecznie!
Krysiu – w tym roku mój ogród dzielnie sobie radził prawie sam, bo ja byłam skoncentrowana na opuchlakach i innych problemach... Ale dzięki za pochwały!
Ewa – witaj! Jestem wdzięczna, że zainteresowała Cię moja róża – niestety, straciłam ją bezpowrotnie po owej trzaskającej zimie, jej jedyną ukorzenioną szczepkę też. I nie jest to Vanilla, tylko French Lace – jak na razie nieosiągalna w żadnej szkółce ani w kraju, ani zagranicą. Zwracałam się do osoby, która prawdopodobnie ma ją u siebie w ogrodzie, ale mi nie odpowiedziała... Nie mogę spokojnie żyć bez tej róży