Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "ana_art"

Ogródek Iwony 21:17, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
ciężko tak na odległość, ale trzeba wyciąć te wszystkie cieniutkie i pokombinować by jedna gałązka była wyższa (wiem o co Ci chodzi)

Opuchlaki 20:54, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Kasiek napisał(a)


Tak Danusiu, niestety. Na poczatku walki, zbierania informacji na ten temat, wszystko wydawalo sie trudne, ale mozliwe, teraz, po prawie 2 latach siedzienia w tym temacie, jednak sprawa wyglada inaczej. I w bledzie jest ten kto mowi inaczej. My mozemy u siebie w ogrodzie ograniczyc jego populacje, na tyle, ze nasze rosliny nie beda nosily znamion bytnosci, ale jezeli nie wlacza sie w to nasi sasiedzi...
To warunki atmosferyczne i wilgotnosc ziemi sa sprzymierzencem lub nie opuchlaka. I jest jeszcze cos na co zwrocilam uwage...ich odpornosc rowniez na rosliny...Po pierwszym roku, kiedy twardnieje im pancerz staja sie na nie odporne...
Moim zdaniem, i tu pisze z cala odpowiedzialnoscia, tylko i wylacznie nicienie zimne, cieple, wrotycz lub plyn na wszy jest w stanie nam pomoc.

Kasiu płyn na wszy, rozwiń proszę jak go stosować?
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:48, 04 mar 2015


Dołączył: 18 cze 2013
Posty: 118
Do góry
ana_art napisał(a)
w weekend oczyściłam dwie, ale w porę oprzytomniałam od tego weekendu chyba już wiosnę nadają więc myślę że chyba tak


dziękuję
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:38, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
emila napisał(a)
Aniu, czy juz mozna przyciąć żurawki
w weekend oczyściłam dwie, ale w porę oprzytomniałam od tego weekendu chyba już wiosnę nadają więc myślę że chyba tak
Miniaturowa miejska oaza Ani 16:52, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
witaj....
Czy to ogród przy domu czy bloku? Zaintrygował mnie Twój opis
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 12:58, 04 mar 2015


Dołączył: 21 wrz 2013
Posty: 1126
Do góry
ana_art napisał(a)
Małgoiu własnie o to chodzi ze wiele osób liczy na to zimoieloność, a potem przychodzi rozczarowanie. Ja już się do tego przyzwyczaiłam to nasz trzeci sezon. Póki co żadnej żurawki nie dzieliłam więc nie potrafie Ci odpowiedzieć.
a tak na marginesie to np w styczniu 2014 żurawki wyglądały też i tak (prawda że ozdobnie), czyli wszystko zależy od zimy niby ta łagodna ale...




Czy żurawki z liśćmi czy bez liści i tak jest cudnie

U mnie rano też było biało, a teraz piękne słoneczko.

pozdrawiam
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 11:17, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Malgosik napisał(a)
no właśnie, w Twoim rejonie, po śnieżnej zimie żurawki mogą wyglądać źle, kiedy leżały w zwałach śniegu, ale szybko odbijają, już to przerabiałaś o ile pamiętam
ale jednak człowiek liczy na to, że te zimozielone żurawki dadzą kolor cały sezon

Ana, ile lat rośnie nowa sadzonka żurawki zanim na tyle się rozrośnie, że trzeba ją dzielić koniecznie, bo przestaje zdobić. Przykładowo ta Berry Smoothie. Zebrałaś już takie doświadczenia?
Małgoiu własnie o to chodzi ze wiele osób liczy na to zimoieloność, a potem przychodzi rozczarowanie. Ja już się do tego przyzwyczaiłam to nasz trzeci sezon. Póki co żadnej żurawki nie dzieliłam więc nie potrafie Ci odpowiedzieć.
a tak na marginesie to np w styczniu 2014 żurawki wyglądały też i tak (prawda że ozdobnie), czyli wszystko zależy od zimy niby ta łagodna ale...


Asi ogródek pod świerkami 10:05, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
zgadzam się z Gosią i Agnieszką, że na ogród trzeba spojrzeć kompleksowo, a nie przez pryzmat jednej rabaty. Widzę, że zadałaś sobie odrobinę trudu i ładnie namalowałaś całość. O to właśnie chodzi!.umie to tam maPoprowadziłaś ładną linię przy tarasie, tę dookoła bym chyba lekko zmieniła i nie wiem czy tego słupa ni włączyć w rabatę by nie stał tak na pierwszym planie. W sumie to na to miejsce masz widok z tarasu. Pytasz u mnie gdzie posadzić hortensje. Powiedz Asiu jaki charakter ma mieć ogród?
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 09:50, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
jadwiszka napisał(a)


Nooo właśnie, bo niektórzy myślą, że opuchlaki, już taka trauma się z nimi zrobiła

u mnie niestety kilka żurawek dostało pierwszy raz zgnilizny - szyjka korzeniowa i pęd przy niej niestety rdzawy i spróchniały. i te są do reanimacji tylko pod postacią ukorzeniania pędów, które ostały się zdrowe.
a liście, co tam liście - wiem , że szkoda, bo gdyby przetrwały zdrowo zimę to rosły by w jeszcze większą pianę, ale żurawki po zgoleniu szybko odbijają .

Twoje to szczególnie piękne okazy

nie przejmuje się liśćmi, bo wiem że szybko odbijają z takich kikutów ogolonych prawie do zera.
Co ciekawsze to w tamtym roku miałam opuchlaki w innym miejscu w berry smothie, które praktycznie w większości korzeni nie miały, wykopałam wszystkie, oczyściłam, wygrzebałam larwy, wsadziłam takie zdechlaki i odbiły bez problemu, a miały po dwa listki i zero korzenia, abo objedzony na maksa

Opuchlaki 09:37, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
absolutnie podpisuje się pod tym co napisała Danusia wszelkimi kończynami
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 09:36, 04 mar 2015

Dołączył: 29 lip 2012
Posty: 284
Do góry
ana_art napisał(a)

oczywiście że mogą tak wyglądać i powinny odbić, prawda jest jednak taka że w tym roku od strony tarasu mam najgorzej wyglądające żurawki w historii.
w ubiegłym roku pod koniec lutego wyglądały tak


teraz gdyby nie te malutkie młode listeczki wcale nie byłoby ich widać


Nooo właśnie, bo niektórzy myślą, że opuchlaki, już taka trauma się z nimi zrobiła

u mnie niestety kilka żurawek dostało pierwszy raz zgnilizny - szyjka korzeniowa i pęd przy niej niestety rdzawy i spróchniały. i te są do reanimacji tylko pod postacią ukorzeniania pędów, które ostały się zdrowe.
a liście, co tam liście - wiem , że szkoda, bo gdyby przetrwały zdrowo zimę to rosły by w jeszcze większą pianę, ale żurawki po zgoleniu szybko odbijają .

Twoje to szczególnie piękne okazy
Tam, gdzie jeże mówią dobranoc. 09:21, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Waldek!!!! pisz no jak na spowiedzi o jakich organizmach pisałeś na 'opuchlakach' tylko tak wiesz z wykładnią 'kawa na ławę'
doczytałam o osobniku X i o wrotyczu i piołunie. Nie wiem jednak tak do końca czy organizmy o których pisałeś w wątku o opuchlakach tworzą się właśnie w tej gnojówce wrotyczo-piołunowej czy to jeszcze inna rzecz?
Druga sprawa to wrotycz... wiem że może zabrzmi to dziwnie ale ja w ubiegłym roku nigdzie go nie dostrzegłam w okolicy a rzekomo rośnie jak chwast na polach. Czy w takim razie można zrobić gnojówkę z suszonego wrotyczu zakupionego w zielarskim sklepie, czy nie ma to sensu? Pamiętam też, że wyczytałam gdzieś, że wyciąg z wrotycza znajduje się w środkach stosowanych do tępienia wesz ludzkich... a to też taki gotowy wyciąg
Opuchlaki 09:18, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
waldek727 napisał(a)
Nie wiem ile miesięcy trwało u mnie pozbycie się wszelkich form rozwojowych owadów z rodzaju chrząszczy , ale ja wykorzystując mikroorganizmy zasiedlające ryzosferę korzeni roślin, nie widziałem praktycznie tego problemu już po jednym sezonie wegetacyjnym. Myślę, że poza pożytecznymi nicieniami to właśnie entomopatogenne mikroorganizmy odegrały w walce z larwami chrząszczy podstawową rolę. Poza tym do gnojówek którymi zasilam glebę zawsze dodaję wrotycz.
Waldek napisz konkretnie o jakie organizmy Ci chodzi i gdzie je znaleźć????
Opuchlaki 09:17, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Bea napisał(a)
entomopatogenne mikroorganizmy - a prościej?

gdzie je znaleźć
Waldek tak sobie lubi popisać, czasami niezrozumiałym językiem jakby nie wiedział że tu połowa blondynek (nie ważne, że farbowanych)
Opuchlaki 09:15, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Madzenka napisał(a)
Ana kiedy zatem zamawiamy nicienie? U mnie tej zimy żurawki sie trzymaja, wygląda że ubiegłoroczna dawka nicieni trochę Populację opuchlaków u mnie przerzedziła. Ponieważ masz wątpliwosci co do skuteczniści zimnych , nie ryzykuję i w tym roku powtórzę "ciepłymi" nicieniami
jeśli będę zamawiała to tylko te ciepłe, zimnych już nie zamawiam pamiętam ile się nastresowałam tym czy ziemia już ma dobrą temperaturę czy nie
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 09:11, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
ren133 napisał(a)


A u mnie świeci słońce
Anetko, gybyś miała trochę czasu, zerknęłabyś do mnie na kształt rabat?
u nas sypie i straszna ślizgawica...
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 09:10, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
jadwiszka napisał(a)
Dziewczyny, ale żurawki tak mogą wyglądać po zimie przecież chyba? obrywa się wszystkie liście i odbijają - jeśli nie były przykryte to jednak brak śniegu a później mokry śnieg robią swoje. ja bym się tym nie przejmowała jeśli korzenie zdrowe - odbiją.

oczywiście że mogą tak wyglądać i powinny odbić, prawda jest jednak taka że w tym roku od strony tarasu mam najgorzej wyglądające żurawki w historii.
w ubiegłym roku pod koniec lutego wyglądały tak


teraz gdyby nie te malutkie młode listeczki wcale nie byłoby ich widać
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 09:02, 04 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
ana_art napisał(a)
u nas dzisiaj zima, sypie gruby śnieg...oby to były ostatnie podrygi zimy


A u mnie świeci słońce
Anetko, gybyś miała trochę czasu, zerknęłabyś do mnie na kształt rabat?
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 06:25, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
u nas dzisiaj zima, sypie gruby śnieg...oby to były ostatnie podrygi zimy
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 06:24, 04 mar 2015


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Edit napisał(a)

Dołączam do pytania. U mnie identycznie wyglądają teraz dwie żurawki, ale już pod koniec lata jakoś marnie wyglądały z tego co pamiętam, Twoje do końca trzymały fason
Zastanawiam się czy opuchlaki grasują zimą, hmm.....
opuchlakom zima nie przeszkadza, szczególnie taka jak ostatnia. Jednak wydaje mi się że u mnie to nie ich sprawka. Większość liści jest spleśniała nie uschnięta...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies