Zacieniona nadal pozostaje w cieniu bardzo starych buków...cieszę się z tych podcięć,chociaż wcześniej byłam przeciwna.Teraz mam więcej pracy z nowymi nasadzeniami ale i więcej zadowolenia...wolnego czasu mam duuuuuuuużo...mogę się bawić w ogrodowniczkowanie.
Ten widoczek ujął mnie szzególnie Rodki i brzózka, a w tle sosny... Taki obraz zimy do mnie przemawia, chociaż naprawdę wcale jej nie lubię.
Pozdrawiam serdecznie
Przez kilka godzin nikt się nim nie interesował, ale gdy ptaki wreszcie go zauważyły, zrobiło się tłoczno Zleciały się sikorki, mazurki, nawet sójka próbowała dostać się do stołówki
Wreszcie mam internet i mogę pokazać kilka zdjęć zrobionych w weekend
Na pierwszym planie karmnik dla ptaszków zrobiony przez M.
Zależało nam na tym, by koty nie miały zbyt łatwego dostępu, dlatego postawiony na rabacie z tawułkami na prawie otwartej przestrzeni. Na tarasie zbyt duże niebezpieczeństwo ze strony kotów.
chwilkę mnie nie było, a tu pani zima zawitała, jeszcze nieśmiało, do ogrodu.... zmroziła, zaszroniła i zmusiła mnie do wyjścia z aparatem, bo oprzeć się tym widokom, pomimo braku słońca, nie mogłam ....
zimno, ale jakże pięknie !