Z aktualności - zapomniałam juz dawno jak wygląda śnieg, u mnie bylo przypudrowane tylko dwa dni. Nie tęsknie za nim ale też na wiosnę tak bardzo nie czekam. Niech przyjdzie o właściwej porze. W ogrodzie jeszcze nic się nie budzi, przebiśniegi tylko wystawiają noski.
Wczoraj był piękny, słoneczny dzień więc popełniłam kilka fotek

Bardzo wiosennie, przed-wiosennie jest u Ciebie. Da się wyczuć, że ogród czeka na cieplejsze i częstsze muśnięcia słońca.

Zamówiłam w Rozarium Bobby James'a. Dopiero u Ciebie zobaczyłam, jakie osiąga rozmiary. Nie wiem, gdzie ja go wcisnę. Czy Twój rośnie na jakiejś podporze i czy rzeczywiście tak pięknie pachnie?

Ewo, ogród na ciepiejsze dni jeszcze trochę poczeka, na długoterminowej wypatrzyłam ochłodzenie, śnieg i mróz. I niech tak będzie. Jeszcze nie jestem gotowa na wiosnę.

Aldonko, Bobby to prawdziwy wielkolud, u mnie rośnie na podporze, która się pod nim ugięła. Jeśli mu się nic przykrego nie przydarzy dostanie nową. Jeszcze nie wiem jak to zrobimy ale musi być doprowadzony do pionu
Pachnie bardzo mocno, z daleka unosi jego zapach. Nie różany a bardziej owocowo- miodowy

Dziękuję za piwonie, miód na serce Powrotu prawdziwej zimy trochę się obawiam, dużo roślin u mnie ruszyło, większość cebulowych na wierzchu. Poprzykrywałam co nieco, ale wegetację tylko mróz zatrzyma, byle nie za duży.

U mnie nie było wcale śniegu więc już wcześniej musiałam niektóre rośliny przykryć. Na wypadek większych mrozów jeszcze będę się musiała za czymś rozejrzeć.

Vivo piękne te piwonie- każda cudna-najbardziej ta pełna różowa i ta z ciemnym środkiem jasnoróżowa-proszę o naazwy jak znasz

Gosiu, ta pełna różowa to Sarah Bernhart a ta z ciemniejszym środkiem to siewka drzewiastej więc bez nazwy.

viva napisał(a)

Z aktualności - zapomniałam juz dawno jak wygląda śnieg, u mnie bylo przypudrowane tylko dwa dni. Nie tęsknie za nim ale też na wiosnę tak bardzo nie czekam. Niech przyjdzie o właściwej porze. W ogrodzie jeszcze nic się nie budzi, przebiśniegi tylko wystawiają noski.
Wczoraj był piękny, słoneczny dzień więc popełniłam kilka fotek

Trudno uwierzyć, że to prawie połowa stycznia. Roślinki z pewnością rozhartowane, ale nawet gdyby przyszły tęgie mrozy, to poradzą sobie - jak zawsze. No, może będą straty, ale jakoś to przeżyjemy.
Czyż nie, Vivo?

viva napisał(a)

Czy te siwe potwory, to lawenda? Ile ona ma lat?
Jak daleko powinnam posadzić od bukszpanu?