Moje hortki na wietrzeniu, sadzonkowane od Mirki, Moni, moje wyszperane.
Szymka obdarowała mnie taką o miedzianych liściach wiosną.
Ogrodówki, które okrywam na zimę, sporo z nimi zachodu. Z lewej serrata, z prawej 'Zorro', dostałam kiedyś od Marty G.
Nie jest źle, zimne noce z przymrozkami słabną, okrywanie, zdejmowanie na dzień i znów okrywanie, robię pokornie