To róża rabatowa,nie rozłazi się na boki.
Mam ją drugi sezon,dopiero pokazuje co potrafi.
Jest obłędna w każdej fazie kwitnienia,nawet jak przekwita, jest przefajnie czarna.
Tyle jest pąków na jednym pędzie.
I w porannej rosie
Ale mnie połechtałaś Ewo
Ze mnie też takie dziwne stworzenie, że lubię rozumieć co się wokół mnie dzieje. Chociaż wiem, że nie pojmę wszystkiego to ... próbuję.
Nie lubię bezmyślności, dlatego zanim podejmę działanie chcę wiedzieć czy trzeba działać
Robaczaków się nie boję... no może niektórych troszkę brzydzę...
Zobaczcie tego poniżej prawda, że ładny???
Tego żuczka zna każdy z Was... nawet jeśli myśli, że go nie zna
Aga nie powinnam tego pisać, ale dobrze, że nie przyjechałaś...
natomiast jeśli chodzi o tojeść ... to przechodząc obok niej jednego dnia zastanawiałam się co to ja miałam z nią zrobić... To, że dostała z tego miejsca nakaz eksmisji to pamiętałam... część przesadziłam, ale co miało być z resztą??? Dobrze, że się przypomniałaś, koniecznie musisz po nią przyjechać.... teraz na pewno znajdę dla Ciebie czas
Weroniko pytałaś o wielkość tych rojników, dla porównania postawiłam szkolny zeszyt-A5. One rosną jeszcze większe, ale w tym sezonie chyba już nie dadzą rady.