A wczoraj wracając ze spaceru znów buchnęłam z blokowego ogródka kawałek gałązeczki hortki . Zobaczymy, czy w październiku też się ukorzeni.
a na koniec wesołe jeżyki
Inwersy nie pokazuję bo za nią cała wielka rabata rozkopana , były zmiany w nasadzeniach i okropnie wygląda bo nowe sadzonki nisko przycięte. Dopiero na wiosną bedzie do pokazania , a najlepiej jesienią przyszłego roku.
Gdy tak patrzę na tę cudną borówkę to dochodzę do wniosku, że chyba jednak trzmielina oskrzydlona, która ostatnio chodziła mi po głowie, nie jest mi do szczęścia potrzebna .
Trochę zaczęliśmy grabić liście, ale robiło się ciemno. Syniu stwierdził jednak, że to żaden problem i skoczył do domu po swoją lampeczkę
A jedna z Żurawek wylądowała tu
Jeszcze siedzi w doniczce na różance ale jak do tej pory bardzo dobrze szukam dla niej miejsca, bo szeroko się krzewi a jest nie wysoka jak wykopię dalię to tam coś będzie dla niejdzisiejsza fotka
cały czas tłoczy widzisz pączki?
Posadziłam ją samotnie przed oknami bo jak dorośnie mam dla niej ważną rolę -chciałabym ją ustroić na święta bożonarodzeniowe
Moja wyglada tak
A będzie tak
( nie wiem czy można tu wklejać nie swoje zdjęcia ??)
Idealna sylwetka piramidy ma osiągnąć książkowo ok 6m
Ma ślicznie jaskrawozielone igły a wiosna wrecz limonkowe ,że nie mozna oczu od niej poderwać
W opisie jest ,ze ma małe wymaganie glebowe i jest łatwa w uprawie